Kira1981 Kira1981
300
BLOG

Czy to grzech nie dawać się okraść złodziejowi?

Kira1981 Kira1981 Rozmaitości Obserwuj notkę 4

Natrafiłam wczoraj na artykuł o „bezbronności” ZUS wobec tzw. szarej strefy. Zachęcam do jego lektury: http://forsal.pl/artykuly/976910,jak-oszukiwac-to-na-calego.html

Jedno zdanie uderzyło zarówno mnie, jak i większość wypowiadających się pod artykułem osób:

– Mamy związane ręce. Widzimy, że ktoś okrada państwo, a nic nie możemy zrobić – mówi nam jeden z urzędników zajmujących się sprawami zaległości składkowych.

Oto jak język kształtuje rzeczywistość! Czy to tysiące lat temu, czy sto lat temu, czy dzisiaj, czy jutro – przemawiające do emocji słowo więcej będzie znaczyć niźli chłodne, logiczne rozumowanie. Cóż bowiem z tego, że jeszcze część społeczeństwa (polskiego, rzecz jasna) zajadle broni się przed ideologią „solidarności międzypokoleniowej” (rozumianej jak prawny przymus pracy na rzecz dzisiejszych emerytów) i jak może, tak unika płacenia składek, skoro inna, zindoktrynowana część społeczeństwa opinię takiego moralnego” urzędasa jak najbardziej podzieli? A co, jeśli podzieli ją także iluś tam polityków? W sytuacji, kiedy brakuje na coś pieniędzy (a wszyscy wiedzą, że ZUS robi bokami), wszystkie chwyty są dozwolone. Na razie organy wykrywania i ścigania „nieuczciwych” obywateli nie działają (jeszcze) zbyt sprawnie, ale to się może wkrótce zmienić.

Oczywiście nie można wymagać ani od urzędników (zwłaszcza ZUSu), ani od polityków (w ogóle) jakiejś szczególnej przyzwoitości czy uczciwości. Jeżeli bez problemu może przejść taka podłość, jak ograniczanie lub zawieszanie emerytury w przypadku dorabiania, to czegóż można się po jednych i drugich spodziewać? Co prawa na razie chodzi o osoby w wieku przedemerytalnym, lecz kto zagwarantuje, że za jakiś czas to prawo nie obejmie także osób po 65. roku życia? Na jakąkolwiek stałość w przepisach nie ma co liczyć.

Jestem z pokolenia boomu demograficznego. Nawet gdybym miała świetną pracę (a nie mam) i przepracowała legalnie ze 30 lat, na starość otrzymałabym z ZUSu ułamek odłożonej sumy. Kiedy bowiem wejdę w wiek sędziwy, pracować będzie pokolenie drastycznego niżu. Nie zahamujemy spadku narodzin, nie w klasie średniej przynajmniej (może niziny społeczne dadzą się złapać na 500+). ZUS zdycha na naszych oczach. Ale, jak widać, nie zdechnie bez walki. Będzie wysysać przedsiębiorców i samozatrudnionych, dając z zamian coraz mniej. Jedyne, co można na to poradzić, to – jak sugeruje tytuł artykułu – oszukiwać na całego.

Kira1981
O mnie Kira1981

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości