Arecki1 Arecki1
190
BLOG

po Euro politycy się obudzą

Arecki1 Arecki1 Rozmaitości Obserwuj notkę 1

 Podzielam tezę że Euro 2012 to dla Polski „kapitał cywilizacyjny, który będzie procentował.” Jak to powiedział wczoraj Wojciech Fibak  – taka reklama kosztowałaby w CNN miliardy dolarów.

Ale nie tylko reklama. Wysiłek modernizacyjny, który został władowany w infrastrukturę będzie owocował także po turnieju, doświadczenia organizacyjne rzeszy organizatorów, to cenny kapitał nabyty przy okazji i wreszcie zderzenie, wymieszanie się różnych cywilizacji kibicowskich stworzy również u nas nową jakość.
Rzesze turystów na własne oczy zobaczą co się nam udało, a co szwankuje. Jestem przekonany, że wrażenia będą lepsze niż percepcja filmów kręconych pod tezę i artykułów „powitalnych” pisanych przez nieobznajomionych a znających, pod uprzedzenia, wg klisz i stereotypów.

Historia nie stoi w miejscu. Mam nadzieję, ze większość gości utwierdzi się w tym przekonaniu po turniejowej wizycie w Polsce.

A teraz troszkę nie na temat, aby dokończyć wątek z poprzedniego wpisu.

Dlaczego mity narodowe są tak popularne wśród pisowców?

Próba odpowiedzi

1) Kierownictwo PiSu uważa, że mity narodowe są rdzeniem, osnową, fundamentem i spoiwem narodu. Kierownictwo polityczne PiSu sądzi, że jest najwłaściwszym nosicielem i wraz z KK depozytariuszem mitów założycielskich, wspólnotowych, narodowych – niezbędnych w przetrwaniu i w marszu narodu polskiego ku zwycięstwom w każdej epoce, w każdych warunkach.

2) Kierownictwo polityczne PiSu zdaje się pokładać nadzieję w micie jako najważniejszym czynniku wpływającym na świadomość narodową, społeczną, czynniku będącym kluczem do serc i umysłów, do czynów i dokonań członków wspólnoty narodowej Polaków.

Pisowi ideolodzy niechętnie mówią o społeczeństwie obywatelskim, ponieważ coś takiego jest słabo sterowne, zbyt samozorganizowane, a jego fundamentami nie są dające się obrabiać mity, tylko tzw. świadomość obywatelska, historia jako doświadczenie własne, ale będące częścią uniwersalnych doświadczeń wielu innych, a pragmatyzm i racjonalizm wykładnią w interpretacji historii, w myśleniu o przyszłości, w organizowaniu państwa.

3) Kierownictwo PiSu zdaje się niekiedy traktować mity narodowe służebnie, wykorzystywać je dla partyjnych celów. Wtedy gdy modernizuje przeszłość (polityka historyczna) oraz wtedy gdy tworzy podwaliny pod nowe mity – katastrofa smoleńska jako najważniejsze wydarzenie w dziejach narodu od 100 lat, tamten prezydent jak generallisimus, a ten jak z przypadku, Polska jako olbrzym tarasujący drogę dla przemarszu azjatów, tu jest Polska (w PiSie), itd., itp.

4) Jakie są praktyczne skutki polityki mitotwórstwa? Pierwszym, najbardziej spektakularnym, to grupowanie się rzesz mitomanów wokół partii prawych i sprawiedliwych. Drugi, to słupki popularności, które oscylują pionowo, ale nie chcą wystrzelić w górę mimo pochodów, mów, celebracji, epokowych oświadczeń, odkrywania strasznych prawd.

Mitomani jak to mitomani, zmienią samobójstwo w zabójstwo, katastrofę komunikacyjną w zamach, ustawę sejmową w perfidny cios Targowicy w serce narodu. Co tylko chcecie przyprawimy w bufecie.
Każde ubranko przenicują na nowo, dopasują każdemu buty, nawet te z Wermachtu, potrafią nawet w kilku ruchach uszyć dla takiej Angeli gustowny żakiecik z napisem na plecach – „zostałam wybrana nieprzypadkowo”. Każdy żarcik jest dobry, bo mitotwórczy.

Arecki1
O mnie Arecki1

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości