Jestem liberałem gospodarczym i obyczajowym. Kocham wolność myśli i czynów w ramach prawa. To powinno mnie ciągnąć do salonu warszawskiego. Mógłbym był wygodnie usiąść przy deserach w dobranym towarzystwie. A jednak obawiam się partii, która w Polsce podaje się za liberalną. Pamiętam, że jest to partia, która usiłuje zdobyć pełnię władzy tymi sposobami:
1. znosząc finansowanie partii politycznych z budżetu, gdy może mieć inne źródła finansowania, ktorych największy rywal polityczny nie ma i nie będzie miał; czyli dusi pluralizm polityczny.
2. likwidując media publiczne, i to w sytuacji, gdy większość polskiej prasy należy do wydawców zagranicznych, bo ma zapewnione poparcie mediów prywatnych, których główny rywal nie ma i nie będzie miał; czyli dusi pluralizm poglądów kosztem racji stanu.
3. próbując wprowadzić kontrolę internetu, czyli dusi nawet niszową wolność słowa w Polsce.
4. zgłaszając ostatnio projekt ustawy, który da służbom specjalnym niekontrolowane przez sądy prawo inwigilacji obywateli; czyli znosi prywatność.
5. ograniczając wolność badań naukowych w zakresie genezy Solidarności i Okrągłego Stołu; czyli boi się dochodzenia prawdy.
6. obniżając standardy debaty publicznej do poziomu rynsztoka przez wybranych hultajów w celu odwrocenia uwagi od swych sposobów rządzenia, bo wie, że większość mediów podchwyci to widowisko; czyli ogłupia opinię publiczną.
7. u progu zdobycia władzy wyrażając ustami nieostrożnej posłanki nie tylko plan prywatyzacji służby zdrowia; taka prywatyzacja jest potrzebna, jeśli za pacjentem będą szły pieniądze z NFZ ale oszczędnie rozliczane - nie, ta posłanka przedstawiła plan wielkiej afery gospodarczej; czyli w pewnych kręgach partia hołubi marzenia o drugim wielkim skoku na majątek narodowy.
8. eliminując z wyborów prezydenckich w 2005 roku konkurenta przy pomocy pomówień; czyli korzysta z kłamstwa.
9. znosząc niezależność CBA od rządu przy nagięciu prawa; czyli boi się tropienia korupcji.
10. uzależniając NIK od większości sejmowej, którą posiada i liczy na jej zachowanie; czyli boi się niezależnej kontroli.
11. uniemożliwiajac rzetelne zbadanie afery korupcyjnej w swych szeregach; czyli kryje swoich łotrzyków.
12. coś pominąłem?
Ta partia ma również program pozytywny przedstawiony w roku 2007. Obecnie pragnie wprowadzić na szczyt władzy swego prezydenta. Wtedy nikt nie będzie blokował jej planów. Chcę wierzyć, że będzie to oświecona dyktatura filozofów wolności. Jestem przecież liberałem. Czy się nie rozczaruję?
W TVP Kultura występuję w talk show o ideach "Tanie Dranie: Kłopotowski/Moroz komentują świat. Poniedziałki ok. 22.00
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka