Dobry obyczaj polityczny, żeby dać nowmu prezydentowi z przeciwnego obozu kredyt zaufania na "miodowy miesiąc" panuje w Ameryce. Warto zaprowadzić ten obyczaj w Polsce. Ruchy Bronisława Komorowskiego z okresu kampanii wyborczej dyktowała głównie chęć zdobycia przewagi nad Jarosławem Kaczyńskim. Po zwycięstwie Komorowski musi wywalczyć samodzielną pozycję wobec partii, która go wysunęła. Nominacja Jana Dworaka i Krzysztofa Lufta do KRRiT ku zaskoczeniu Schetyny i Tuska, mogą wskazywać na taki zamiar prezydenta-elekta. PiS skrytykował te decyzje jako "polityczne" a przecież miało być w mediach publicznych "niepolitycznie". I kto to mówi?
Media publiczne w Polsce nie były i nie będą "niepolityczne", ani "obiektywne", dopóki nie wytworzy się u nas klasa średnia pewna swej pozycji. To jest chłonny odbiorca bezstronnych informacji i analiz, ponieważ nie czuje się klientem żadnej partii, ani żadna duża partia nie może kwestionować pozycji tej klasy. Dopóki to nie nastąpi, tworząca się klasa średnia ma zapotrzebowanie na broniącą ją propagandę, a nie na zgodne z prawdą wytykanie jej wad i występków.
PiS w okresie swych rządów zakwestionował pozycję klasy średniej. Różnym segmentom przedsiębiorców zarzucił a to że uwłaszczyli się na majątku narodowym jako nomenklatura komunistyczna a to że korumpują urzędników państwowych dla biznesowego zysku. Niemal każdy większy przedsiębiorca mógł poczuć się dotknięty i dojść do wniosku, że PiS "nie rozumie życia". Natomiast ekspertom z dawnej inteligencji PiS zarzucił deprawację moralno-polityczną, chyba nie zdając sobie sprawy z szerokiego zakresu donosicielstwa do SB. Nie cieniował też różnych stopni szkodliwości tej "współpracy". Doszedł jeszcze nieszczęsny epitet "wykształciuchów", czyli zarzut niedouczenia i braku odpowiedzialności za państwo postawiony ludziom uważającym się za elitę często nie bez racji. PiS wytworzył więc w ważnej części klasy średniej poczucie egzystencjalnego zagrożenia. To wywołało zrozumiałą nienawiść do PiS wśród źle potraktowanych. PiS postawił bowiem tych ludzi przed wyborem: albo pozycja społeczna albo cała prawda o was. Jest to dylemat nieznośny, który może unieważnić usunięcie na margines - siły politycznej mającej taką wizję społeczeństwa. Walkę z prawdą ułatwił zły styl bycia i działania wielu prawdomówców.
A więc wybijmy sobie z głowy "niepolityczne" i "obiektywne" media publiczne. Przyjdzie na to czas, ale nie teraz. Ten pierwszy ukradziony milion musi przejść na następne pokolenia w ramach spadku uczciwiej zarobionych pieniędzy. Donosicielstwo i stalinizm prominentów i ich wychowanków muszą osunąć się w mroki historii.
Wszystko o co można zabiegać obecnie, to po pierwsze, aby media publiczne wogóle były, a po drugie, aby każda znacząca część narodu i społeczeństwa słyszała w tych mediach swój głos. Mało wiem o Lufcie, więcej o Dworaku. Jego nominacja jest dobrym znakiem. Dworak krytykował PO za pomysł zniesienia abonamentu rtv. Na pewno będzie bronił w KRRiT istnienia silnych mediów publicznych. Natomiast jako prezes TVP sciągnął z TVPuls do TVP program Jana Pospieszalskiego. Jedną z pierwszych jego decyzji na Woronicza było nawiązanie współpracy z IPN, co do tej pory owocuje głośnymi filmami. Dworak został prezesem TVP za rządów SLD dzięki niezwykłemu zbiegowi okoliczności jako człowiek "solidarnościowy". Cała lepsza Polska z tego się cieszyła. SLD ciągle próbował go odwołać. PiS usunął go natychmiast po dojściu do władzy. Dlatego Dworak nie mógł przeprowadzić planowanej reformy TVP. Ale zostało po nim na Woronicza "Warto rozmawiać", TVP Kultura i filmy inspirowane dokumentami IPN.
Miodowy miesiąc głowy państwa rozciąga się do 100 dni. Tyle trwało drugie cesarstwo Napoleona I. Zaczęło się od ucieczki z wygnania na Elbie uwieńczonej triumfalnym wkroczeniem do Paryża bez jednego wystrzału. Skończyło bitwą pod Waterloo. W ten sposób 100 dni stało się umowną miarą czasu, gdy oddziela się entuzjazm od działania realnego układu sił - i wszystko staje się jasne
W TVP Kultura występuję w talk show o ideach "Tanie Dranie: Kłopotowski/Moroz komentują świat. Poniedziałki ok. 22.00
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka