Oto do czego prowadzi pobłażliwość dla śmierdzącego lenistwa i cwaniactwa. Fot. Krzysztof Mączkowski
Oto do czego prowadzi pobłażliwość dla śmierdzącego lenistwa i cwaniactwa. Fot. Krzysztof Mączkowski
Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
365
BLOG

Smród polski

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Ekologia Obserwuj temat Obserwuj notkę 23

Niska emisja stała się poważnym problemem w całym kraju. Problemem przespanym przez polityków i samorządowców, którzy w tej sprawie w wielu wypadkach zachowują się jak politycy - nie chcą reagować nadmiernie aktywnie, by nie przesadzić i nie narazić się na przegrane wybory. Bo plastikami, lakierowanymi meblami i butelkami po starych olejach nie pali jakiś anonimowy truciciel, ale konkretny Władek, Kaziu, Jarek, Zdzisia i Gosia.

Każda taka osoba i ich rodziny i znajomi to konkretny głos w wyborach. To szansa na wygraną albo scenariusz na przegraną.

Tymczasem palenie odpadów w piecach domowych to ogromny problem nie tylko z obszaru ochrony środowiska, ale także - a może przede wszystkim - zdrowotny. Palenie w domowych piecach (przy relatywnie niskiej temperaturze, bez odpowiednich filtrów) powoduje emisję między innymi dioksyn i furanów, czyli tych najbardziej niebezpiecznych dla naszego zdrowia i życia.

Nie do końca przekomują mnie głosy, że to efekt "ubóstwa energetycznego", bo palą nie tylko ubodzy, a również - i to w dużej mierze - ludzie majętni, mający swe firmy.

To efekt (dosłownie) śmierdzącego lenistwa i cwaniactwa - palę czym chcę, i co mi zrobisz? Nie ma co tłumaczyć skali skażenia powietrza ubóstwem, bo utrata zdrowia, śmierć ludzi z tego powodu ma też konkretny wymiar ekonomiczny. Lepiej zastosować mechanizm kompensacyjny dla tych o najniższych dochodach i wprowadzić takie rozwiązania, które pomogą im wymienić piec i stosować mniej emisyjne paliwo, bądź podłączyć się do miejskiego cieplika. A w każdym razie przestać palić jakimkolwiek gównem!

To też problem moralny, bo okazuje się, że (prawie) nikt odpowiedzialny za narodową moralność i religijność nie zauważa, że ktoś, kto truje siebie i sąsiadów występuje przeciwko Piątemu Przykazaniu Bożemu...

Skażone środowisko to wyższe koszty uzdatniania wody, eliminacji skażeń na polach uprawnych, problemy z utrzymaniem jakości plonów i produktów rolnych, które my wszyscy spożywamy. Lista zagrożeń jest, zapewniam, znacznie dłuższa...

Julian Tuwim swego czasu napisał "Kwiaty polskie". Wyczekuję poety, który napisze "Smród polski".



Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości