Zamach na bezkarność elit

Kiedy 3-go września 1939 roku Hitler podróżując po Polsce specjalnym pociągiem wizytował niemieckie wojska, rozwiewał jednocześnie obawy i wątpliwości swoich generałów, co do możliwości otwarcia przez Anglie i Francję wschodniego frontu.

„Nasi wrogowie to ludzie pośledni i mali, niezdolni do żadnych odważnych czynów”uspakajał swoich dowódców i miał niestety rację.

Dzisiejsze europejskie elity to wypisz wymaluj ludzie mali i pośledni wycierający sobie gębę słowem „demokracja”, a tak naprawdę to samozwańcza kasta bezkarnych nierobów i cwaniaków, którym marzy się wieczna władza nad europejskim plebsem i demoralizująca własna bezkarność.

O postępującym upadku moralnym tego towarzystwa wzajemnej adoracji niech świadczy klangor, jaki się rozległ po aresztowaniu w Szwajcarii jednego z ich „pupili”, który przez trzydzieści dwa lata od ucieczki przed osądzeniem jego przestępczych czynów naigrywał się z amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości, pił szampana i zakąszał kawiorem na europejskich salonach poklepywany po ramieniu przez podobne jemu moralne autorytety.  

W więzieniu Strzelcach Opolskich, Raciborzu i wielu innych zakładach karnych siedzi wiele osób tylko za to, że przyjęło kiedyś większe lub mniejsze łapówki. Mieli pecha, że nie byli tak jak posłanka PO Sawicka członkami umiłowanej partii oraz nie dysponowali dojściem do mecenasa Pocieja, któryby za nich, z „własnej kieszeni” wpłacił kaucję. Niedane im też było wystąpić przed kamerami telewizyjnymi z płaczliwym spektaklem mówiącym o podstępnym uwiedzeniu.  W tych samych więzieniach siedzi tez mnóstwo pedofilów, którzy nie mieli okazji nakręcić w swoim życiu żadnego filmu czy balangować w Kalifornii z lewacką, artystyczną „elitą”.

Wymiar sprawiedliwości jest bezlitosny wobec emerytki kradnącej paczkę masła czy młodzieńca fałszującego legitymacje szkolną, ale znany reżyser, kardiolog czy inny członek elit może liczyć na zmanierowanych polityków i zdeprawowane, wpływowe środowiska, które przy pomocy mediów nagłośnią swoje amoralne i bezczelne apele.  

Dla Izabeli Cywińskiej podejrzane jest to, że często przebywający w Szwajcarii i mający tam własny dom Polański zatrzymany został akurat teraz. Dla mnie podejrzane jest to, że nie uczyniono tego przez te wszystkie lata.

Dlaczego polskie władze bez zmrużenia oka wydały do Wielkiej Brytanii polskiego obywatela podejrzanego o dokonanie gwałtu i brutalnego pobicia, a fetowały każdą wizytę w Polsce oskarżonego o gwałt i pedofilię Romana Polańskiego?

Ten amok, w jaki wpadły polskie i europejskie elity to nic innego jak obawa przed zamachem na ich wszechogarniająca bezkarność i bezczelność.

Widzimy dziś jak na dłoni, że „demokracji” w wydaniu Unii Europejskiej jest zupełnie nie po drodze ze Stanami Zjednoczonymi.

Pozostaje nam się tylko modlić, aby Irlandczycy odrzucili po raz drugi ten niebezpieczny gniot zwany traktatem lizbońskim, napisany takim językiem, aby żaden szary Europejczyk nie był w stanie go zrozumieć.

Radzę każdemu zapoznać się z krótkim tekstem Konstytucji Stanów Zjednoczonych. Po tej lekturze nikt nie może mieć wątpliwości, że pisano ją dla zwykłych obywateli językiem przez nich zrozumiałym.

Europa stacza się na dno moralno-etycznego bagna i wspólnym zadaniem dla każdego z nas powinno być pogonienie raz na zawsze tego szkodliwego lewackiego towarzystwa wzajemnej adoracji.