kolejowy kolejowy
363
BLOG

Koleje dużych prędkości a sprawa polska

kolejowy kolejowy Rozmaitości Obserwuj notkę 13

Czy i kiedy doczekamy się w Polsce pociągów sunącymi z prędkościami wyższymi niż 250 km/h? Na to pytanie chyba nikt nie zna odpowiedzi.

PKP Polskie Linie Kolejowe prowadzą właśnie dialog konkurencyjny, który ma wyłonić wykonawcę studium wykonalności dla budowy kolei dużych prędkości. Miałaby ona połączyć Warszawę z Łodzią, Wrocławiem i Poznaniem.

Według wstępnych wyliczeń budowa takiej linii dałaby poważne skrócenie czasu podróży, szczególnie między Warszawą a Wrocławiem. Dziś najszybsze pociągi przejeżdżają tę trasę w przeszło 5 godzin. Po budowie KDP czas podróży mógłby zostać skrócony nawet do 1 godziny 40 minut.

Byłby to prawdziwy skok cywilizacyjny nie tylko dla kolei w Polsce ale dla i całego systemu transportowego w naszym kraju. Nie brak jednak głosów sceptycznych. Krytycy koncepcji KDP argumentują, że nie można przeprowadzać tak kosztownej inwestycji będącej swoistym "fajerwerkiem", gdy w rozsypce jest niemal cała sieć połączeń kolejowych. Ich zdaniem ogromne środki zamiast na KDP, należałoby przeznaczyć na rewitalizację i modernizacje istniejących linii.

Wniosek ten z pozoru jest słuszny. Jednak dotychczasowe doświadczenie modernizacji linii kolejowych w Polsce zdaje się świadczyć przeciw niemu. Otóż w ostatnich latach wpompowano w infrastrukturę kolejową niemałe pieniądze (m.in. pochodzące ze środków unijnych), co nie przełożyło się w żadnym wypadku na skrócenie czasów przejazdu. Stosunkowo "najlepsze" efekty osiągnięto jak dotąd na szlaku Warszawa-Łódź, gdzie kosztem ponad miliarda złotych udało się osiągnąć czas przejazdu na poziomie... przedwojennym.

A świat pędzi...


PKP Polskie Linie Kolejowe nie radzą sobie z zakrojonymi na dużą skalę modernizacjami. W takim rzeczywiście lepiej przeznaczyć te ogromne środki na budowę zupełnie nowych połączeń o nieznanym dotychczas w Polsce standardzie. Zaś PKP PLK powinny się zająć jedynie prostymi remontami istniejących linii, prowadzonymi stosunkowo niskim kosztem, dla przywrócenia ich wyjściowych prędkości szlakowych.

Dla zebrania odpowiednich doświadczeń można by też wyłączyć Centralną Magistralę Kolejową spod auspicjów PKP PLK. Jest to najlepsza i najszybsza linia kolejowa w Polsce, której profil pozwala na w miarę bezproblemowe rozwijanie prędkości 250 km/h a przy bardziej zaawansowanej modernizacji nawet wyższych. Niestety, choć istnieje już 30 lat, nie doczekała się nigdy odpowiedniego dostosowania infrastruktury. A można to przeprowadzić stosunkowo niewielkim kosztem. Dziś między Warszawą a Katowicami i Krakowem pociągi jeżdżą z prędkością 160 km/h na długości około 220 km, co i tak jest najlepszym wynikiem w naszym kraju.

CMK powinna więc przejść pod zarząd specjalnej spółki celowej, która miałaby w ciągu kilku lat przekształcić ją w pierwszą linię KDP w Polsce. Na razie nie zanosi się jednak na takie rozwiązanie. A jeśli w ciągu najbliższych lat nie poradzimy sobie ze względnie prostym podniesieniem prędkości na CMK, zapomnijmy o KDP miedzy Warszawą, Łodzią, Poznaniem i Wrocławiem.

Dla pokrzepienia serc zamieszczam link do strony pokazującej, że kiedyś już udało się osiągnąć prędkość 250 km/h na fragmencie Centralnej Magistrali Kolejowej.
 
 
kolejowy
O mnie kolejowy

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości