Im bliżej końca sezonu, tym robi się ciekawiej. Niby wiadomo, kto będzie mistrzem. Niby wiadomo, kto będzie na podium, lecz poza tym nie wiadomo nic,
W górnej części tabeli trwa niezwykle zacięta walka o czwarte miejsce, które prawdopodobnie zagwarantuje udział w eliminacjach do europejskich pucharów.
Na dole wygrane obu beniaminków i czerwonych latarni.
Ciekawostką ostatniej kolejki były wygrane wszystkich trzech beniaminków. Wszystkich, nie tylko rewelacji sezonu Warty, ale też Stali i Podbeskidzia. Według przedsezonowych prognoz ekspertów, beniaminki miały być tym razem wyjątkowo słabe, a najsłabsza miała być Warta Poznań, murowany kandydat do jedynego miejsca spadkowego.
Prognozy częściowo sprawdziły się, Stal Mielec i Podbeskidzie Bielsko-Biała cały poruszają się w granicach strefy spadkowej, ale już Warta niekoniecznie.
Jednak Stal i Podbeskidzie niespodziewanie wygrały swoje mecze z Pogonią i Lechem, wysyłając niczym Mark Twain komunikat, że „pogłoski o naszej śmierci są przesadzone”. W tabeli są cztery punkty za Cracovią i pięć za Wisłami z Krakowa i Płocka.
To sporo, biorąc pod uwagę, że zostały już tylko trzy kolejki, ale jestem w stanie sobie różne scenariusze wyobrazić.
„Wojna” o czwarte miejsce
Kandydatów jest aż pięciu! Czwartą Wartę od ósmej Lechii dzieli tylko JEDEN punkt. Truizmem jest stwierdzenie, że tam jeszcze wszystko jest możliwe.
Kto to czwarte miejsce wygra? Nie wiem, nie mam pojęcia. Teoretycznie najsilniejszy w tej grupie wydaje się być Piast Gliwice, ale to tylko teoria.
Osobiście chciałbym i życzył tego Warcie Poznań i to nie dlatego, że jestem poznaniakiem. Warta swoją niesamowitą postawą i historią zdobyła sympatie w całym kraju i podejrzewam, że niejeden z nas, typerów, myśli podobnie. Zawsze gdy piszę o Warcie, powtarzam, że to najbardziej romantyczna historia w polskiej piłce od lat.
W majówkowej kolejce czka nas kilka ciekawych spotkań. Nieźle zapowiadają się derby Dolnego Śląska we Wrocławiu, tym bardziej, że Śląsk i Zagłębie są w grupie walczącej o czwarte miejsce.
Pogoń gra z Wartą i powinna wygrać, jeśli chce być wice-mistrzem. Z kolei Warta ma swoje plany i już nieraz udowodniła, że potrafi.
W Gliwicach Piast spotka się z Podbeskidziem. Faworyt wydaje się być oczywisty, ale ostrożnie, Górale pójdą na całość i kto wie. Przy okazji szykuje się pojedynek najlepszych polskich snajperów Świerczoka i Bilińskiego.
Stal jedzie do Poznania i jeszcze niedawno powiedziałbym, że jest bez szans, ale trochę się pozmieniało. Kolejorz jest rozbity i tylko czeka na koniec sezonu, a Stal gra coraz lepiej i tak jak Górale da z siebie wszystko.
Oczywiście jest jeszcze jedna możliwość.
A może Raków wykręci im wszystkim numer i przegra z Arką finał pucharu Polski. Nagle może się okazać, że owo mityczne czwarte miejsce nikomu nic nie da...
Udanych typów
1. Jagiellonia – Raków
2. Wisła Płock – Lechia
3. Śląsk – Zagłębie
4. Legia – Wisła Kraków
5. Pogoń – Warta
6. Lech – Stal
7. Piast – Podbeskidzie
8. Cracovia - Górnik
9. Stal - Raków
