Ostrzegałem? Ostrzegałem!

 Kiedy „nasz Rząd” zmniejszył emerytury SB-kom – ostrzegałem, że to tylko próba: naruszono świętość emerytury. Następnym krokiem – ostrzegałem – będzie odbieranie emerytur wszystkim. Bo skoro raz zgodziliśmy, że niektórym można emeryturę zmniejszyć lub odebrać – to czemu nie innym?

Gdy „nasz Rząd” obrabował miliony ludzi podnosząc wiek emerytalny do 67 lat – ostrzegałem: to dopiero początek. Jeśli zgodziliśmy się, że można podnieść wiek emerytalny do 67 roku życia – to czemu nie do 75? 85? 95? czy 105 lat? Dlaczego to miałoby być mniej sprawiedliwe, niż podniesienie do 67? 

Powiem więcej: idealnie sprawiedliwe jest podniesienie go do 130 lat. Jak równo - to równo! 

Prawicy nie interesuje, jaki jest stan zdrowia emeryta in spe; nas interesuje jedno: była umowa, że wypłacą w wieku 60 lat? Była! No, to nie wolno jej jednostronnie zmienić – i kropka.

I teraz czytam, pod radosnym tytułem: „67 lat i emerytura? Błąd. Będziemy pracować dłużej”:

http://www.biztok.pl/biznes/67-lat-i-emerytura-bedziemy-pracowac-dluzej_a18480

że miałem rację. Ot, „ premier Szwecji ogłosił niedawno, że jego zdaniem wiek emerytalny powinien wynosić 75 lat”.

I nie ma innego wyjścia – zauważa p.prof.Robert Gwiazdowski.

A przecież jest:

CAŁOWITA LIKWIDACJA TEGO OSZUKAŃCZEGO SYSTEMU!