Witam !
Nie wiem co już o tym myśleć. Nasi rządzący politycy zdecydowali się na krok w imię bezsilności. Niedowład jaki panuje w operacyjnym zarządzaniu krajem jest straszny.
Rząd by odtrąbić sukces na froncie robót związanych z EURO 2012 powołał nowe ministerstwo.
Czy żeby w naszym kraju udała się jakakolwiek duża impreza musi być od razu nowe ministerstwo ? Uważam, iż powołanie takiego kuriozum wykonawczego jest wyrazem braku umiejętności organizowania się i skupiania się nad konkretnym celem. Czy żeby u nas coś udało się zrobić, potrzebny jest bat i kara !? Poczekajmy chwilę, aż będzie kolejnym min. które chce specjalny oddział policyjny do kontrolowania (jak CBA, CBŚ itp.) przebiegu prac. U nas budowanie stadionów i infrastruktury zaczęło się od aresztowania szefów COS !
Oczami wyobraźni widzę jak ministerstwo zacznie wpychać się w samorządy, które już rozpoczęły przygotowania, procedury wyłaniania wykonawców czy procedury administracyjne (lansowanie siebie poprzez pracę samorządów).
Zaraz będzie również dowód nr 1, iż HGW nie radzo sobie z budową stadionu narodowego !
Przecież, o ile pamiętam to Ludowik Dorn był odpowiedzialny za informatyzację (wcześniej Gosiewski), czy ktoś dokonał rozliczenia ich działań ?
Ta nasza informatyzacja to wciąż temat wytrych, zauważmy iż społeczeństwo już znacznie lepiej sobie radzi w tej dziedzinie (prawie w każdym domy internet czy nowoczesna komórką lub inne urządzenie cyfrowe), samorządy (jest wiele które obsługują już interesantów on-line), firmy już zmieniają systemy na nowsze...a rząd się dopiero budzi, że te sprawy trzeba popchnąć do przodu.
Z tego nic nie wyjdzie, i nie dlatego że jestem fatalistą, lecz jeszcze rządzącym dotychczas nic nie wyszło co wymagałoby szacunku (chodzi mi o płaszczyznę informatyzacji np. usług publicznych).
Oby ten projekt nie skończył się tym, iż ministerstwo założy sobie stronę:
www.sport.pl
pzdr