Dzisiejszy debiut Tauronu to miał być wielki sukces i wielki wiec propagandowy. Niestety okazało się że cena była poniżej ceny zakupu. Rozczarowani inwestorzy którzy uwierzyli w zachęty rządowe do ładowania się w ten papier liczyli na podobny zysk jak przy PZU, a tu na wykresach pokazał się kolor czerwony i z minuty na minutę wskaźnik zaczął coraz bardziej się pogłębiać. KGHM na polecenie Grada oświadczył że zaczyna kupowanie akcji ponieważ uważa że jest to atrakcyjna cena (tylko idiota ujawnia taką informację przed kupnem) Oczywiście KGHM nie byłby w stanie skupić tyle akcji by uratować kurs, ale przynajmniej dzisiaj udało się obronić spadek poniżej 5zł. Zawarto tylko 19 319 transakcji o obrocie 908mln, co jest bardzo małym wynikiem. Zawiedzeni inwestorzy jak widać wstrzymali się przed sprzedażą licząc na poprawę sytuacji, co moim zdaniem jest trochę ryzykowne, tym bardziej że KGHM długo podtrzymywać kursu nie będzie.
Jedynym zadowolonym(podobno)dzisiaj był min. Grad, nie ma się co dziwić w końcu udało się sprzedać państwową spółkę. Tylko jeżeli cena debiutu nie przekroczyła ceny zakupu to ja się zastanawiam co będzie z następnymi spółkami planowanymi do prywatyzacji. Jeżeli rząd chce do końca czerwca pozyskać 10mld zł a po dzisiejszym doświadczeniu wystraszeni inwestorzy mniej tłumnie ruszą do biur maklerskich to obawiam się że następny debiut może wypaść jeszcze gorzej. Od tego to już tylko krok do kuli śniegowej. Obym się mylił.
Inne tematy w dziale Gospodarka
