W mojej poprzedniej notce https://www.salon24.pl/u/krukowisko/1029356,kilka-zdan-o-tym-jak-jest. podobnie jak wielu mi podobnych, argumentowałem, że obecna „epidemia”, posiada zbyt dużo wątpliwych aspektów, aby można było z ufnością przyjmować wszystkie informacje podawane nam przez media i publikacje rządowe. Moją notkę oparłem M.in. na informacjach podawanych przez oficjalną instytucję ds rejestracji zgonów w Europie http://www.euromomo.eu/slices/map_2017_2020.html. Tydzień temu ilości zgonów bardzo wyraźnie malały z tygodnia na tydzień. Ostatnie 7 dni, to był (przynajmniej w mediach) prawdziwy horror, a tymczasem na wykresach euromomo spadek śmiertelności jest jeszcze bardziej zdecydowany. Tak więc pytam: GDZIE JEST TA EPIDEMIA??? Przez wielu określana nawet pandemią!
Szukając konkretnych treści w całej tej sprawie, znajduję kilka:
Stoi ponad połowa gospodarki i będzie stać tak przez następne tygodnie, o ile nie miesiące.
W Polsce małe i średnie przedsiębiorstwa a także osoby prywatne, nie zdążyły zgromadzić wystarczającego kapitału aby przetrwać ten okres bez szkody dla zgromadzonego majątku
Większość krajów, jak na komendę zaczęła drukować gigantyczne ilości pieniędzy bez pokrycia. Większość tej kasy powędruje do banków, bo jednorazowe zasiłki dla osób prywatnych małych przedsiębiorstw stanowią niewielki procent wyasygnowanej kwoty.
W ciągu następnych strasznych miesięcy oszczędności nam się skończą i co wtedy? Ktoś kto przez całe życie pracował nad swoją firmą i wypracował już jakąś stabilność, słysząc o spodziewanym w krótkim czasie końcu epidemii, weźmie kredyt, mając nadzieję na odbicie gospodarki. Ktoś inny, kto w kwietniu stracił pracę i już nie ma za co żyć, weźmie kredyt. Jednak, jeżeli epidemia nie ustąpi, aby spłacić zaciągnięty kredyt, trzeba będzie spieniężyć prawdziwy majątek za w sumie zwitek papierków bez wartości. Można z dużym prawdopodobieństwem założyć, że właściciele banków staną się właścicielami dóbr prawdziwych, a nie nadmuchanych balonów z zielonego papieru. Okaże się że prawie wszystko wkoło nas już nie należy do nas, ale właśnie do tych enigmatycznych właścicieli banków.
Ponieważ śmiem wątpić w prawdziwość informacji sprzedawanych nam w dziennikach, uważam, że cała ta hucpa, ma na celu właśnie ograbienie nas z tego, co nam jeszcze zostało.
