Maciej Niemier
Maciej Niemier
Maciej Niemier Maciej Niemier
232
BLOG

Samorząd czy samowolka w Poznaniu

Maciej Niemier Maciej Niemier Rozmaitości Obserwuj notkę 0

 

 

W poznańskim przedszkolu nr 53 Rada Osiedla Chartowo wyremontowała pomieszczenia piwniczne przeznaczając je na swoją siedzibę. Rada wydała na to bagatela ponad 100 tys. zł. (remont plus wyposażenie). Sprawę odkryła poznańska radna miejska Ewa Jemielity pytając o wydatki rady na ten cel na posiedzeniu Komisji Samorządowej Rady Miasta Poznania 3 grudnia 2013 roku. Ewa Jemielity przytoczyła pismo wystosowane przez dyrektor placówki do Dyrektora Wydziału Oświaty UM w Poznaniu. Wynika z niego, że rada osiedla Chartowo w roku 2012 przeznaczyła na remont swojej siedziby 40 tys. zł i tyle samo w roku 2013. Jednocześnie przeznaczyła osobne środki na remont stricte przedszkola i przekazała w roku 2012 zaledwie 14 tys. zł na wymianę lamp w salach oraz 5 tys. zł na instalację alarmową. W kolejnym roku 2013 przeznaczyła już tylko 8 tys. na prace remontowe samych sal dydaktycznych przedszkola. Ponadto rada osiedla przeznaczyła środki na wyposażenie swojej siedziby w kwocie 24 564 zł. W ramach tych funduszy rada zakupiła lampy, drzwi wewnętrzne do siedziby, projektor, część wyposażenia sanitarnego, glazurę do łazienki. Z pozostałej kwoty rada planowała zakup mebli do siedziby rady. Z dobrych źródeł wiadomo, że ponoć planowano dalsze zakupy, takie jak sofa, lodówka, podnóżek czy lustra. Radna Ewa Jemielity na Komisji Samorządowej RM mnożyła przypadki rad osiedli wynajmujących swoje siedziby nieodpłatnie lub dzielących je z innymi instytucjami, takimi jak parafia czy spółdzielnia mieszkaniowa, biblioteka. Obecni na posiedzeniu komisji radni innych osiedli byli oszołomieni rozrzutnością rady osiedla Chartowo. Zastanawiające jest, jakie koszty mogły pochłonąć kwotę ponad 100 tys. zł w przypadku, kiedy siedziba okazała się pomieszczeniem piwnicznym i nie zostało ono przystosowane do potrzeb dzieci. Gdyby inne rady osiedli pozwoliły sobie na taką rozrzutność, koszty samych ich siedzib w całym Poznaniu przekroczyłyby 4 mln zł. Wiadomo że przedszkole im. Koszałka Opałka jest niedofinansowane i ma wiele potrzeb takich jak zakup krzesełek, mebli dla dzieci, wymiana dziurawej wykładziny czy remont ogrodzenia. Szanowni radni osiedlowi zdecydowali jednak inaczej, przedkładając własny komfort nad dobro dzieci. Należy zadać sobie pytanie, czy rodzice posyłający dzieci do tego przedszkola są zadowoleni z tego stanu rzeczy, i czy wyborcy w najbliższych wyborach do rad osiedla rozliczą tych, którym zaufali w poprzednich wyborach i którym powierzyli tak bardzo skromne środki, płacone przez wszystkich w formie podatków.

Jestem krytyczny wobec sytuacji oraz idiotyzmów naszego życia społecznego.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości