Krzysztof Kukliński
Krzysztof Kukliński
Krzysztof Kukliński Krzysztof Kukliński
255
BLOG

Wojna rządu z naukowcami o 5G

Krzysztof Kukliński Krzysztof Kukliński Technologie Obserwuj notkę 2

Wiele szumu informacyjnego na temat technologii 5G można znaleźć w sieci. Odpuszczam w tym artykule kilka wątków. Politycy mówią, że jeśli Europa wpuści chińską technologię, to będziemy inwigilowani. Czy to oznacza, że jak ktoś inny będzie miał takie narzędzia, to inwigilacji nie będzie ? Podobno łatwiej będzie się włamać do takiej sieci, bo trudniej podłączyć się przestępcom do kabla w ziemi niż do anten, które będą na każdej latarni, w studzienkach itp. miejscach. Nie zajmę się także różnymi teoriami, które można uznać za spiskowe, choćby były bardzo prawdopodobne.

Mnie interesuje wpływ nowej technologii na zdrowie. Słynne jest stwierdzenie „takie są koszty cywilizacji”, którym kwituje się wszelkie wątpliwości, jak nowa technologia wpłynie na zdrowie. Ponieważ jednak, tym razem, apele naukowców i lekarzy są coraz głośniejsze, niektóre kraje (Słowenia), kantony (Szwajcaria), miasta (Bruksela) zawiesiły nawet już rozpoczęte wdrożenia 5G, a w takich miastach jak Amsterdam na demonstracje przychodzi ponad tysiąc osób, warto się bliżej przyjrzeć tematowi. Znalazłem w internecie, na stronach Parlamentu Europejskiego, artykuł, który dość obiektywnie przedstawia argumenty obu stron konfliktu. Jest to Briefing Biura Analiz Parlamentu Europejskiego zatytułowany „Skutki bezprzewodowej łączności 5g dla zdrowia ludzkiego”, który przygotowany został dla europarlamentarzystów. Uznałem, że może to być materiał, który dobrze posłuży także u nas w Polsce. Dlatego poprosiłem, wkrótce po jego opublikowaniu w wersji angielskiej, o przetłumaczenie na język polski. Udało się, polska wersja od 3 tygodni jest już dostępna i wywołała duże zainteresowanie. Przeczytajcie !


https://www.europarl.europa.eu/RegData/etudes/BRIE/2020/646172/EPRS_BRI(2020)646172_PL.pdf


5G – co dalej?

Takie pytanie zadaje autorka publikacji w podsumowaniu. Pisze, jeszcze przed europejskim kryzysem związanym z koronawirusem, o pilnej potrzebie ożywienia gospodarczego i przywództwa w zakresie wdrażania technologii cyfrowych, a także długotrwałego wzrostu gospodarczego w Europie. Pisze też o obawach związanych z 5G, o złożoność techniczną, o niezbędne inwestycje, o wystarczający popyt na 5G oraz o kwestie związane ze zdrowiem, bezpieczeństwem i ochroną środowiska, o ewentualne negatywne skutki zdrowotne wynikające z nieuniknionego stałego narażenia ludzi w środowisku 5G, o skutki biologiczne związane ze szczególnymi cechami sieci 5G: kombinacją fal milimetrowych, wyższą częstotliwością, liczbą nadajników i liczbą połączeń. Wg autorki rozmaite badania sugerują, że technologia 5G miałaby wpływ na zdrowie ludzi, roślin, zwierząt, owadów i mikroorganizmów, a ponieważ jest technologią niesprawdzoną, zalecane byłoby przyjęcie ostrożnego podejścia.


5G – co dalej w Polsce?

Niestety w Polsce nie mamy tak odpowiedzialnych władz, jak w Słowenii, czy w Brukseli, gdzie nie chcą zamieniać ludzi w doświadczalne króliki, lub świnki morskie.


W Polsce rząd odstawia na bok wszelkich polityków, urzędników i naukowców, którzy mają obiekcje do podejmowanych przez władzę działań. Zmienił się minister środowiska, przeniesiono kompetencje z ministerstwa środowiska do ministerstwa zdrowia, bo urzędnicy tego pierwszego wyrazili obawy, czy wprowadzane zmiany będą nadal chronić zdrowie Polaków. W styczniu zmieniono dyrektora jednego z instytutów, który był autorem raportu, ukrywanego przez władzę podczas procedowania megaustawy.

W konsekwencji, rozporządzeniem Ministra Zdrowia, od 1.1.2020 zwiększono dopuszczalny poziom natężenia pola elektromagnetycznego dla częstotliwości 5G z 7 V/m do 61 V/m a gęstość mocy z 0,1 W/m2 do 10 W/m2, czyli 100 krotnie. Na dodatek zmieniono sposób pomiaru, teraz będzie się liczyć średnią w czasie, wcześniej wartość maksymalną. Naukowcy, którzy od 20 lat zajmowali się tymi zagadnieniami są teraz ignorowani. Zwracają oni uwagę m. inn. na to, że:


PEM o poziomie niższym od limitów określonych w przedmiotowym rozporządzeniu powoduje zróżnicowane zagrożenia bezpieczeństwa i zdrowia ludzi;

właściwie skonfigurowane sieci radiokomunikacyjne mogą efektywnie funkcjonować przy dotrzymaniu limitów PEM obowiązujących w 2019 r., a nawet znacznie niższych;

radykalna zmiana wymagań dotyczących limitów PEM częstotliwości radiowych w środowisku [z poziomu gwarantującego ochronę przed wszystkimi rodzajami zagrożeń elektromagnetycznych, do wyższego poziomu zapewniającego ochronę jedynie przed zagrożeniami termicznymi], wprowadzona przedmiotowym rozporządzeniem jest zbyt pochopna;

konieczne jest wykonanie szerokich, wieloośrodkowych, miarodajnych, badań rzeczywistego poziomu środowiskowych pól elektromagnetycznych po uruchomieniu sieci testowych lub w pełni funkcjonalnych w różnych warunkach. Na podstawie wyników takich badań możliwe będzie przeprowadzenie rzetelnej, dostępnej dla społeczeństwa, analizy możliwych scenariuszy rozwoju nowych sieci w kontekście ochrony społeczeństwa przed zagrożeniami elektromagnetycznymi;

do czasu przeprowadzenia badań nowe limity PEM powinny zostać objęte vacatio legis, przy kontynuacji stosowania limitów PEM obowiązujących w 2019 r.;

należy w trybie pilnym uzupełnić wymagania dla pominiętej w przedmiotowym rozporządzeniu grupy urządzeń radionawigacyjnych i radiolokacyjnych zarówno cywilnych jak i wojskowych.

Pełna treść rezolucji naukowców, z takimi postulatami, dostępna jest tutaj:


http://ptbr.org.pl/files/Rezolucja_PTRB_2020.pdf


Co można jeszcze dodać ? We wcześniejszych opiniach naukowcy zwracali uwagę, że urządzenia medyczne mają testowaną odporność na wartości wcześniej obowiązujące, czyli do 7 V/m. Jak zachowają się implanty kardiologiczne, gdy PEM wzrośnie 100 krotnie ? Czy dopasowano już przepisy do nowych norm ? Czy służby mają już sprzęt, który pomierzy dobrze PEM w nowym, dopuszczalnym zakresie ? Czy poprawi się sytuacja opisywana przez NIK a ostatnio przez Rzecznika Praw Obywatelskich ?


https://www.rpo.gov.pl/pl/content/rpo-brak-systemu-nadzoru-nad-promieniowaniem-urzadzen-telefonii-komorkowej


Pytań pozostaje wiele, a odpowiedzi nie ma. Najważniejsze moim zdaniem pytanie na dzisiaj jest takie:


Czy 100 krotne (lub większe – średni pomiar) zwiększenie ekspozycji ludności na PEM i wprowadzenie nie zbadanej, pod kątem wpływu na zdrowie, technologii 5G, nie wpłynie na pogorszenie odporności naszego społeczeństwa. Czy nasze organizmy zmuszane do walki z oddziaływaniem PEM na nowych częstotliwościach, w tym z falami milimetrowymi, będą miały siły, żeby walczyć jeszcze z koronawirusem ? Czy ktoś wie jak to było w Wuhan i północnych Włoszech, gdzie 5G już uruchomiono ?


Przetarg dla operatorów na nowe częstotliwości już trwa, rozstrzygnięcie wkrótce.

Redaktor serwisu internetowego pamiec.home.blog Uczestnik słynnego protestu w Kamionkach

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie