Właśnie wyczytałem w internecie, że Przemysław Gosiewski w jakiejś niedzielnej audycji radiowej powiedział: - Dla PiS w kwestii in vitro ważne będzie stanowisko Kościoła i Ojca Świętego. Nie można być w rozkroku moralnym. Nasz światopogląd jest przeciwny wszystkiemu co jest sprzeczne z zasadami wiary.
Wzruszyłem się głęboko. Jednak Adwent ma ogromny wpływ na morale polityków i ich wierność nauczaniu Kościoła. Co prawda jakiś chochlik podpowiada mi, że nagłe przywiązanie polityków pewnej partii do ścisłego przestrzegania nauki Kościoła ma mniej wzniosłe powody i chodzi o zajęcie stanowiska odwrotnego do tego, które prezentuje aktualnie rządząca partia (a to - przypomnijmy - jest w kwestii in vitro radykalnie sprzeczne ze stanowiskiem Kościoła), ale ja w duchu chrześcijańskim, katolickim i adwentowym tego chochlika rózgą, którą dostałem od św. Mikołaja, przeganiam. Podobnie, jak przeganiam wyjątkowo paskudne podszepty jakiegoś innego przewrotnego ducha, który sugeruje mi zastanawianie się, czy wspomniany poseł i jego partyjni koledzy będą tak bardzo wierni nauczaniu Kościoła i odrzucą stanie "w rozkroku moralnym" jedynie w polityce, czy też zechcą w życiu codziennym i pozapolitycznym trzymać się ściśle nauki Kościoła. Chociaż, może to odzywa się we mnie zatroskany o każdego człowieka duszpasterz?...
Nastawiony w adwentową Niedzielę Radości przyjaźnie do świata i ludzi skupiam się na pozytywach i nadziejach. Mam więc nadzieję, że skoro posłowie z ugrupowania posła Gosiewskiego nareszcie doszli do wniosku, że jako katolicy, powinni także w politycznych decyzjach trzymać się wiernie stanowiska Kościoła w trudnych kwestiach i nie iść na żadne "rozkroki moralne", to może zechcą naprawić to, co schrzanili kilkanaście miesięcy temu, gdy jakoś w kwestii zmiany Konstytucji, dającej pełną ochronę życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci, nie zdołali zagłosować zgodnie z tym, co na ten temat myśli i mówi Papież.
Jak znam byłego marszałka Sejmu Marka Jurka, to on w każdej chwili gotów jest do tematu wrócić i pomóc byłym kolegom partyjnym w nawróceniu. I trzeba działać szybko, żeby po następnych wyborach zapał do wierności nauczaniu Kościoła w ugrupowaniu posła Gosiewskiego nie wygasł.
Na niedzielę: Przekaz pozytywny
Inne tematy w dziale Polityka