Ksymenes Ksymenes
1991
BLOG

Czy red. Jan Osiecki jest na kursie i na ścieżce?

Ksymenes Ksymenes Polityka Obserwuj notkę 23

W sensie poprawności politycznej zapewne tak. Mnie jednak idzie o jego wiarygodność jako dziennikarza śledczego, autora książki na temat katastrofy smoleńskiej.

Obejrzałem sobie na YouTube nagranie "Warto rozmawiać". W audycji Jana Pospieszalskiego wzięli udział: red. Jan Osiecki, płk Edmund Klich, poseł Antoni Macierewicz i red. Tomasz Sakiewicz.

Audycja niewiele zmieniła w mojej ocenie sytuacji, ale z zaciekawieniem czekałem na wystąpienia red. Jana Osieckiego. Niestety, dyskusja obnażyła miałkość intelektualną naszego kolegi blogera, albowiem koronnym dowodem, który przedstawił na poparcie tezy o wywieraniu na pilotów nacisków przez gen. Błasika ma być sama obecność w kabinie pilotów i jego "milcząca akceptacja" ich poczynań. Potem red. Jan Osiecki przeskoczył nawet onetowców, albowiem na pytanie posła Antoniego Macierewicza o konkretne dowody, odbił piłeczkę pytając Antoniego Macierewicza, czy potrafi znaleźć inne wytłumaczenie obecności generała w kabinie. Antoni Macierewicz odparł, że to Jan Osiecki stawia tezy i zarzuty, a więc to on ma obowiązek dostarczenia dowodów. Konkludując, jeśli cokolwiek nie mieści się w głowie red. Jana Osieckiego, to po prostu nie ma prawa istnieć.

Mnie jednak zaskoczył jeszcze inny fragment dyskusji (ok. 29' 30''), w którym red. Jan Osiecki dość precyzyjnie wyliczył, że tupolew był trzykrotnie na kursie i na ścieżce, ostatni raz w odległości 2 km od lotniska. Gdy Antoni Macierewicz zaprotestował, że było to w odległości 2800 m,  wtedy red. Jan Osiecki zadał ironiczne pytanie: "pan to obliczył, panie pośle?", na co Antoni Macierewicz wyjaśnił, że obliczył to ekspert zespołu, który był wojskowym kontrolerem lotu, zaś jego obliczenia były prezentowane na publicznym wysłuchaniu w Brukseli. Zaciekawiło mnie wówczas, co odpowie nasz kolega. Nie zawiodłem się, albowiem jego odpowiedź była dokładnie taka: "Każdy może popełnić błąd przy liczeniu".

Cóż, kalesony same spadają przy takim poziomie argumentowania. Nie jestem ekspertem, ale błędu 800 m różnicy (w którąkolowiek stronę) przy naprowadzaniu samolotu tuż przed progiem lotniska nie da się spokojnie komentować. Nadal nie wiem, czy błąd ten popełnił red. Jan Osiecki, czy jednak ekspert zespołu Macierewicza. Zakładam jednak, że gdyby ekspert zespołu popełnił tak wielki błąd, już dawno zostałby rozniesiony na strzępy przez niektórych ekspertów niektórych mediów. Tak czy siak albo red. Jan Osiecki, albo ekspert zespołu Macierewicza popełnił kardynalny błąd w superważnej kwestii. Błąd ten jest tak zasadniczy, że od niego zależy dalsza wiarygodność czy to zespołu Antoniego Macierewicza, czy to red. Jana Osieckiego.

Apeluję zatem do red. Jana Osieckiego, aby zechciał w S24 wyjaśnić tę kwestię i by precyzyjnie obalił obliczenia eksperta zespołu Macierewicza.

Ksymenes
O mnie Ksymenes

Interesuje mnie przyszłość Polski, a nie konkretnej partii. Strzelam przede wszystkim do złej władzy, ale zła opozycja również nie może na mnie liczyć. W przeszłości sympatyzowałem z UPR - głównie w kwestiach wolnego rynku. Lista blogerów, którzy trwale zbanowali mnie bez sensownej przyczyny: Andrzej Celiński, Mireks, maia14, teesa Zbanowani przeze mnie za chamstwo: entefuhrer (14.08.2011), mundry (05.10.2011)

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (23)

Inne tematy w dziale Polityka