Właśnie oglądam "Kropkę nad i". Minister Radosław Sikorski powiedział, że już teraz wszyscy, nawet prezes PiS potwierdza, że wybór Konwencji Chicagowskiej był najlepszym rozwiązaniem. Zachłysnąłem się herbatą, gdy to usłyszałem, bo oglądałem dzisiaj wszystkie konferencje i nic podobnego, ani nawet zbliżonego, nie słyszałem. Nawet Monika Olejnik zwróciła mu uwagę, że mija się z prawdą, bo prezes PiS mówił zupełnie co innego. Pierwszy Dyplomata choć już mniej pewnie, ale twardo twierdził jednak swoje.
Pierwszy Dyplomata rozwodził się nad możliwościami wynikającymi z Konwencji, w tym zachwalał ewentualny arbitraż. Rzecz jednak w tym, że w mojej ocenie arbitraż jest dość podobny w funkcjonowaniu do polskich sądów adminstracyjnych. Skarżyć można ewentualne naruszenie procedur, ale nie treść decyzji administracyjnej. Podobnie jest z raportem MAK.
Słucham teraz, jak Radosław Sikorski dowodzi, że Rosjanom będzie bardzo zależało na wspólnej wersji raportu, choć Monika Olejnik wyraźnie podkreśliła, że przecież sprawa jest zamknięta, co potwierdza jego rosyjski odpowiednik, minister Siergiej Ławrow. Radosław Sikorski skonstatował jednak, że przecież trudno sobie wyobrazić, by Rosjanom nie zależało na współpracy z Polakami i polskich uwagach, bo... podniesie to poziom bezpieczeństwa na rosyjskich lotniskach.
Dotychczas wiedziałem, że polski prezydent stwierdził, iż "sprawa jest arcyboleśnie prosta". I jest to racja, zwłaszcza jeśli przypomnimy sobie zdanie chama z Biłgoraja, sprawa jest arcyboleśnie prosta - "durnia mamy za prezydenta". Wiedziałem, że mamy premiera w krótkich spodenkach piłkarskich, który częściej urlopuje niż pracuje. Wiedziałem, że reprezentuje ich medialnie cieć z niemieckiego domu. Wiedziałem, że mamy mocno ograniczonego ministra spraw wewnętrznych, który kłamie w żywe oczy.Teraz wiem, że chłoptaś z Oxfordu najął się do roboty, o której nie ma pojęcia.
Interesuje mnie przyszłość Polski, a nie konkretnej partii. Strzelam przede wszystkim do złej władzy, ale zła opozycja również nie może na mnie liczyć. W przeszłości sympatyzowałem z UPR - głównie w kwestiach wolnego rynku.
Lista blogerów, którzy trwale zbanowali mnie bez sensownej przyczyny: Andrzej Celiński, Mireks, maia14, teesa
Zbanowani przeze mnie za chamstwo:
entefuhrer (14.08.2011), mundry (05.10.2011)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka