Życie jest przewrotne, a czasami wręcz mściwe. Europoseł Marek Migalski wielokrotnie wyłuszczał swój punkt widzenia na temat funkcjonowania PiS-u i powodów jego rozwodu z tą partią. Można się z nim zgadzać lub nie, lecz trzeba przyjąć jego wyjaśnienia za dobrą monetę.

Paweł Kowal zdradził właśnie, że Adam Bielan w zasadzie milczał, nie wypowiadając się publicznie na temat PJN i samo to było w sobie złowieszcze. Na dodatek do kierownictwa PJN dochodziły słuchy, że Bielan prowadzi potajemne rozmowy w przedmiocie powrotu do PiS. Co prawda Adam Bielan ostro zaprzeczył, ale samo zaprzeczenie to za mało. Powinien niezbicie wykazać, że nie chce powrotu do PiS. W jaki sposób? Chyba tylko w jeden, czyli podobny do metod Marka Migalskiego.
Zobaczmy przeto, jak teraz ten sam Marek Migalski skomentował rozwód Adama Bielana z PJN:
"Lubiłem Adama Bielana. Lubię go i lubić będę. Ma wiele zalet jako kolega, z czego najbardziej podoba mi się w nim to, że bardzo go śmieszyły moje dowcipy, które mu robiłem. To świadczy o jego poczuciu humoru i dystansie do siebie. Ale dzisiaj został wyrzucony przez Joannę Kluzik – Rostkowską z PJN. Nie jestem uprawniony do opowiadania publicznie jakie były tego powody i co Adam zrobił, że zasłużył sobie na tego typu los, ale jedno pozostaje niewątpliwe – Kluzik udowodniła, że to ona jest szefem naszej formacji.Wzięła na siebie pełną odpowiedzialność za ten ruch, bez względu na to, czy był on słuszny, czy nie. To pokazuje, że ci, którzy uważali, że jest liderem malowanym, muszą zrewidować swój pogląd. Pokazała siłę, geminację i zdecydowanie w działaniu. Nie zadrżała jej ręka przed podjęciem tej trudnej decyzji. W drodze do bycia Iron Lady już udowodniła, że jest co najmniej Lady Makbet."
Sytuacja Bielana i Migalskiego jest dość symetryczna. Czy Marka Migalskiego stać teraz na stwierdzenie, iż Jarosław Kaczyński niewątpliwie udowodnił na jego przykładzie, że to on jest szefem PiS i że jest liderem prawdziwym, a nie malowanym? Czy będzie namawiał innych do rewizji swoich poglądów względem Jarosława Kaczyńskiego?
Marek Migalski nieco zawoalował swój stosunek do kwestii usunięcia Adama Bielana z firmamentu PJN. W zasadzie można odnieść wrażenie, że nie za bardzo zgadza się z Joanną Kluzik-Rostkowską i w związku z tym przerzucił się na ocenę JK-R jako lidera, w miejsce oceny jej konkretnej decyzji w sprawie Adama Bielana. Zaraz, zaraz, ale czy tego właśnie Marek Migalski nie zarzucał prezesowi PiS, tj. podejmowania nieczytelnych bądź niesłusznych decyzji?
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/kowal-bielan-nieoficjalnie-krytykowal-pjn-i-chce-w,1,4215308,wiadomosc.html
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/ostra-reakcja-na-ultimatum-dla-europosla-od-lidera,1,4214906,wiadomosc.html
http://migal.salon24.pl/288548,lady-makbet-w-drodze-do-bycia-iron-lady
Interesuje mnie przyszłość Polski, a nie konkretnej partii. Strzelam przede wszystkim do złej władzy, ale zła opozycja również nie może na mnie liczyć. W przeszłości sympatyzowałem z UPR - głównie w kwestiach wolnego rynku.
Lista blogerów, którzy trwale zbanowali mnie bez sensownej przyczyny: Andrzej Celiński, Mireks, maia14, teesa
Zbanowani przeze mnie za chamstwo:
entefuhrer (14.08.2011), mundry (05.10.2011)
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka