Kuba Pacan Kuba Pacan
1306
BLOG

Lubię Nycza

Kuba Pacan Kuba Pacan Polityka Obserwuj notkę 34

W pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia abp. Kazimierz Nycz został wyniesiony do godności kardynalskiej. Cieszę się, że akurat on dostąpił tego zaszczytu. Styl jego kapłaństwa, ale i człowieczeństwa bardzo mi odpowiada. Nowy kardynał jest powszechnie akceptowalny i łatwo potrafi znaleźć wspólny język ze wszystkimi.

Kardynał Nycz jest osobą odpowiednią na czas trudnej postmodernistycznej rzeczywistości coraz śmielej wchodzącej w dusze polskich wiernych. Wyrozumiały dla inności i tolerancyjny, potrafi też twardo bronić prawd wiary. Ma odwagę na wyrazić stanowcze non possumus, gdy niezgodne coś jest z nauką Kościoła. Mając dobry kontakt z młodzieżą i politykami, również z tymi niekoniecznie prawicowymi, nie unika udziału w trudnych „aeropagach” współczesności jak kultura czy nauka. Można powiedzieć, że jako jeden z niewielu tak wysoko postawionych dziś purpuratów w Polsce robi Kościołowi dobry PR i co jest nie do przecenienia, bardzo lubią go media.

Na pozytywny odbiór kard. Nycza wpływa jego osobowość, wizja Kościoła i dialogowe podejście do współczesnego świata. Kardynał uosabia kościół pokorny i towarzyszący, kościół dialogu. Kościół pokorny to ten, który zaakceptował już fakt, że funkcjonuje na wolnym rynku religii i aksjologii. W dzisiejszym świecie nie ma już w społeczeństwie monopolu naprawdę i o wiernych musi się starać na równi z innymi, proponując program pozytywny. Grożenie palcem, lub trzymanie owieczek w żelaznej dyscyplinie, jak chce kościół triumfujący, zdezaktualizowało się niedługo po wojnie. Kard. Nycz nikomu nie grozi, realizuje za to w pełni przesłanie JP II mówiące, że drogą Kościoła jest człowiek.

Kościół pokorny bliski Kazimierzowi Nyczowi to ten, który mówi współczesnemu człowiekowi zagubionemu w świecie roztrzaskanych wartości: mam dla ciebie ciekawą propozycję, jeśli chcesz wejdź do środka, porozglądaj się, popatrz co możesz zyskać i zostań, jeśli uznasz, że warto. I w takim duchu swą ewangelizację prowadzi Kazimierz Nycz pokorną, nie narzucającą się, nie rzucającą gromów na zbłąkane dusze. Jeśli już, to czuć u niego troskę, by tym zagubionym opatrywać duchowe rany i nieść pomoc w rozwiązywaniu egzystencjalnych problemów. Zgodnie z duchem kościoła „towarzyszącego” kardynał szanuje prawo ludzi do własnych poszukiwań a nawet do błądzenia. W uroczystej homilii wyraził to min. tak: -Kościół musi być dla wszystkich, dla tych, którzy wierzą mocno, dla tych, którzy szukają i dla tych, którzy jeszcze nie szukają, a nawet dla tych, którzy sami nigdy nie zaczną szukać".

Kolejna, bardzo pożądana cecha tego kapłana, to umiejętność nie wdawania się w spory. Jego osoba nie wzbudza kontrowersji i podziałów wśród Polaków, co w obecnej rzeczywistości polsko-polskiej wojny jest bardzo cenne, "Wszelkie różnice powinny ubogacać misje Kościoła zjednoczonego wokół głównych zadań powierzonych przez Jezusa, a nigdy nie prowadzić do podziałów" i dalejw chrześcijaństwie nigdy nie ma miejsca na zawziętość, brak przebaczenia, brak miłości". Nie mieszając się w politykę i bierzące spory kadrynał skupia się na pracy charytatywnej i społecznikowskiej, a jeśli już hołduje jakimś wartościom, to tym fundamentalnym, bliskim każdemu z nas, czyli: prawdzie, pojednaniu, przebaczeniu, miłości i wyrozumiałości.

Ostatnia decyzja papieża to znak czasu dla polskiego kościoła. Pora w końcu przestać obrażać się na rzeczywistość, wyjść z biskupich pałaców i wzorem Nycza otworzyć się na świat oraz wchodzić w trudne czasem środowiska, aby budować wspólne przestrzenie dialogu i dobra. Za takim uczestnictwem kościelnej hiererchii przemawia jeszcze jeden argument: praca na współczesnych aeropagach choć trudna, daje Kościołowi możliwość brania czynnego udziału w budowie nowej rzeczywistości, co w świecie coraz bardziej zdesakralizowanym jest dla niego szczególnie istotne.

Kuba Pacan
O mnie Kuba Pacan

Od centrum w prawo :)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka