ladynoprofit ladynoprofit
745
BLOG

Złoty Cielec Pogardy

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Pogarda jest źródłem wszelkich niesprawiedliwości. Herbert George Wells

Nie dziwi mocne ogniwo łączące pogardę z nienawiścią.

Wolni od nienawiści nie są w stanie pogardzać drugim człowiekiem.

Wolni od nienawiści mają swoje zdanie - ale nie muszą używać pogardy, by je ujawniać.

Najsmutniejsze jest to, że ci z genotypiczną nienawiścią pogardzają z taką łatwością  i lekkością, jakiej nigdy nie są w stanie wykrzesać przy pozytywnych emocjach i reakcjach.

Człowiek bezduszny to niekoniecznie ateista. W. Malicki

Nie od dziś widzę płomienne hołdy wobec Złotego Cielca Pogardy.

Ci najbardziej mu oddani - już z autentyczną skoliozą morale, etyki - a Dekalog to jedynie kamienna dla nich makulatura.

Pisząc te słowa mam na myśli kapiący od pogardy lincz pod tekstem jezuity /K. Mądel/.

Można nie zgadzać się z wymową  wpisu, można polemizować - ale tam polemiki nie uświadczysz - tam są min. takie słowa:

Z analizy psychologicznej wypowiedzi rzekomego księdza, wynika, że księdzem się nie jest. Maskę księdza przybrałeś dla uwiarygodnienia ...sączonej ruskiej propagandy. Dodatkowy "atut" (stosowany przez agentow KGB)to podstawione zdjęcie.....no i prowokacja spreparowana. Tylko kto w to uwierzy ?

Panski tekst jest bulwersujacy, dla mnie. Manipuluje pan faktami, opowiadajac sie po stronie zla.
Nie wierze by wierzyl pan w Boga, ale On istnieje i choc nie ruchliwy to sprawiedliwy.
Kary nie unikniesz.

Nie brakuje też słów, że termin ksiądz nie przejdzie przez gardło wobec jezuity.

To nie tylko arogancja, obciąganie cielcowi pogardy - ale i ignorancja.

Według nauczania Kościoła katolickiego, stan kapłański jest władzą ustanowioną przez Jezusa, w której działa On sam.

Co więc mają do rzeczy gardła skutych nienawiścią?

Nic.

Ceniony i szanowany przez autorów inwektyw Pospieszalski mówi w wywiadzie:

Nigdy nie ukrywałem swoich konserwatywnych poglądów, ale na litość boską, nie wszystko da się podporządkować polityce partyjnej.

Dla wyznawców Złotego Cielca Pogardy - nie ma znaczenia człowiek, kapłan, szacunek - pomimo różnicy zdań.

Nie dziwię się tezie aktora, że obecnie patriotyzm nie ma pierwotnego znaczenia, ale stał się jednostką chorobową nienawiści.

Swego czasu na Salonie 24 bił rekordy popularności pewien blog. Jego autor - zdeklarowany wyborca PiSu.

Obecnie publikuje swe felietony na innym portalu.

Refleksje tka w rozpoznawalnej manierze stylistycznej - na tyle rozpoznawalnej, że choć na Salonie zdarza mu się z rzadka komentować pod innym nickiem /sportowym/ - dekonspiruje go ulubiony pakiet niecodziennej terminologii.

Nie ujawnia w profilu, czy tekstach - że jest księdzem. Który odszedł od ołtarza, ale nadal przecież nim jest.

Kto został wyświęcony w sposób ważny, może oczywiście ze słusznych powodów zostać zwolniony z obowiązków i funkcji związanych ze święceniami, nie może jednak stać się człowiekiem świeckim w ścisłym sensie, ponieważ charakter wyciśnięty przez święcenia jest nieusuwalny. Powołanie i posłanie otrzymane w dniu święceń naznaczyły go na zawsze (por. KKK #1583).

Pomijam już fakt, że zwolnienie wymaga skomplikowanej procedury w Watykanie. I z tego co wiem, wspomniany bloger jeszcze tego nie załatwił.

Dla jasności - nie ma obowiązku ujawniania swego stanu duchownego.

Wprowadzam tę dygresję z innego powodu.

Choć to niegłupi facet - oczytany, myślący - wpisom nieustannie patronuje pogarda.

Jakiś czas temu weszłam z nim w sympatyczną polemikę - żaden ważki temat, żadna polityka - gdy nagle zaczął na swym blogu wplatać pogardę wobec mnie.

Charakter dialogu tego nie uzasadniał - a zresztą, co daje glejt do pogardzania innymi?

Już miałam zapytać dlaczego to czyni - gdy na nagle na gg spływają jego słowa:

 - Słuchaj, tak między nami zgadzam się z Tobą po całości - ale na blogu robię Ci to tak dla jaj, by gawiedź miała igrzyska.

A więc nie miała znaczenia prawda jego poglądów w temacie, nie miał znaczenia szacunek wobec mnie - deklarowany przez niego od wielu lat. Wszystkim tym kupczył dla teatru chorej rozróby na blogu.

Tamtego dnia - zerwałam znajomość.

Uwielbiam ludzi autentycznych - rożnych w wielu kwestiach od mej optyki, ale prawdziwych.

Kiedy tak myślę o nim, przychodzi konkluzja: to nie on zrezygnował z Boga, to Bóg zrezygnował z jego posługi...

Druga konkluzja - wszyscy fani Złotego Cielca Pogardy - odmawiając wspomnianemu Jezuicie prawa do stanu duchownego - z butami wchodzą w kompetencje Jezusa.

Nikogo nie wolno nienawidzić i nikim nie wolno pogardzać. Dlatego, że nienawiść i pogarda są niszczące - niszczą tego człowieka, którym pogardzam, bo nie zostawiają mu już szansy na odmianę. I niszczą też mnie - bo skoro jest we mnie nienawiść, to znajdzie się miejsce i na zło. Małgorzata Musierowicz

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości