ladynoprofit ladynoprofit
1102
BLOG

TU154. Symulacja a Los...

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 13

Nie da się przewidzieć zamiarów losu, ale można się zabezpieczyć, by los nie przewidział naszych... . Petro Blues

14 lutego tego roku - zdumiała mnie wyjątkowa aktywność samolotów nad moim dachem.

Korytarz lotniczy nad mym osiedlem nie irytuje mnie - wręcz przeciwinie.

Kocham samoloty, jak i samo latanie. Nocą często widzę metaliczne ptaki mrugajace odlotem lub schodzeniem do lądowania.

Choć nie wypytywałam, kolega wyjaśnił mi skąd ta wzmożona aktywność silników nad nami tamtego dnia.

Symulacje TU154.

Pisząc to, niejako lokalizuję siebie - ale to nie problem.

Wpis nie będzie o sensowności testów, symulacji lotniczych.

Stawiam inne pytanie - gdyby można było dokonać symuacji wobec swych decyzji życiowych, wyborów - czy to uczuciowych, czy wszelakich innych.

No taki symulator z opcjami konfiguracji danych partnera, warunków pracy, kariery, rodzicielstwa.

Siadasz w wygodnym fotelu - musisz reagować na okoliczności rozgrywające się na ekranie. I albo synoptyka mówi: bierz, idź.

Albo - odpuść sobie.

Taki sposób na wyprzedzenie losu.

Świadomość, co prawda, zawsze przychodzi poniewczasie, niezależnie od wieku.

Na tym polega nasz ludzki los, że zawsze poniewczasie. Zawsze już po wszystkim. Bo też świadomość jest naszym losem, nie życie. Czy życie nasze było warte życia, czy niekoniecznie, niekoniecznie, rozstrzyga dopiero los.

Życie jest tym, co się toczy bez związku, bez celu, dzień za dniem, najczęściej z woli przypadku, jako że skoro jesteśmy, musimy być. Los natomiast ustanowił człowiek jako rodzaj uznania dla życia. Wiesław Myśliwski

Nie jesteśmy bezradni wobec losu, ale to on rozdaje karty - niezależnie od tego, jaka pula nam przypadnie.

Jest jednak alternatywa - rogrywamy życiowego pokera w onirycznej inercji, albo wykorzystujemy opracowany system własnej świadomości - w rozumieniu pamięci poprzednich rozdań i wniosków jakie ze sobą niosą.

O tym pisze Myśliwski.

To nie wystarcza, by wygrać horyzont jutra.

To za mało, by wyścielić duszę atłasem spokoju.

Człowiek i jego los muszą zawsze stanowić punkt odniesienia dla wszelkich technicznych przedsięwzięć [...], aby wytwory naszego umysłu były dla ludzkości błogosławieństwem, a nie przekleństwem. Obyście o tym nigdy nie zapominali pośród waszych wykresów i równań. Albert Einstein

Otóż to - nie zgubić człowieczeństwa - nie tylko w wyścigu technicznych, cywilizacyjnych możliwości.

Nie zgubić człowieczeństwa wobec innych, wobec siebie.

Nie istnieją symulatory życia.

Może i dobrze - bo ograbieni bylibyśmy ze zdumień, niespodzianek, iluminacji etc.

Ale to też oznacza oczywistość naszej niedoskonałości, zaistnienia kolejnych błędów, fatalnych decyzji...

Ale czyż nie na tym polega kondycja człowieka?

Człowiek realizuje się tylko w miłości, w niej bowiem, w kształcie krótkotrwałym znajduje obraz swego losu bez jutra. Albert Camus

I ów samolot z 14 lutego...co nad moją głową.

A tu inna symulacja, ale od środka.

 

 

 

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Rozmaitości