ladynoprofit ladynoprofit
479
BLOG

Before I met you...

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 17

I knew I loved you before I met you....Savage Garden

Cytowana fraza pachnie głodnym kawałkiem?

Tylko pozornie.

Logika wciąż z uśmiechem spokoju...

Nasze ramiona uczucia obejmują tę drugą osobę - taką jaką ona jest. Nie dziwi nic.

Ktoś kiedyś: wolę być znienawidzony za to kim jestem, niż kochany za to, kim nie jestem.

Upraszczając - są dwie grupy osób:

- ci, którzy chcą uniesień za wszelką cenę.

On lub ona - nie do końca nam pasują, bywa - że z definicji nie na taką osobowość czekaliśmy - ale dać sobie w żyłkę narkotyk cudownych deklaracji, wyznań. Alkowa ze zmaltretowaną pościelą. Żyć - nie umierać...

- ci, którzy chcą uniesień, głębi zaangażowania - ale nie za wszelką cenę. Cieszy ich wyłuskanie emocjonalne - jednak gdy wiedzą, że to nie to - dziękują za współpracę.

Bo z głodem duszy jest jak z zakupem obuwia.

Co z tego, że buty to krzyk mody, uwadzą linią, uczynią stopy wypasione - gdy rozmiar nie ten.

Jasne - można się w nie wbić.

Wymuszona radość z zakupu - a na dole bąble, otarcia, dewastowane kości i plamy krwi.

Wielu jest takich, którzy przejdą przez życie w takim dyskomforcie. Zacisną zęby - byleby ...nie boso.

Z miłością to taka dziwna sprawa - bo kochamy zanim spotkamy, zanim poznany.

Kochamy bezimiennych, bez znaków szczególnych.

Brak fotografii w portfleu.

Nikt nie wyznaje uczucia, nikt nie dotyka naszych dłoni - ale już kochamy.

Niewinna pościel, ale zdeflorowana grzechem pragnienia.

Jak to możliwe?

To proste.

Zanim kogoś spotkamy - już jesteśmy skrojeni, już znamy rozmiar swej stopy.

Mowa o gotowości, ale nie tylko.

Bo nie są gotowi ci, którzy mają wyklejoną duszę plakatmi ideałów - jak nastolaktowie swe pokoje wizerunkami aktorów, czy kapel.

Gotowość to nie pakiet wymarzonych cech potencjalnego kochanka/ki.

Gotowość to wiedza - co dyskwalifikuje drugą osobę.

I nie muszą to być klasyczne wady, cechy zbrodniarza.

Przecież nawet ci, którzy są z naszego rozmiaru - mają swoje wady. Podobnie jak my sami.

Analogia rozmiarowa rozgrywa się w filarach osobowości.

Peryferia mogą już się bardzo różnić - i często tak jest, że dobrze - bo to dynamizuje.

Nie zakochujemy się, bo ktoś jest nami zainteresowany.

Angażujemy się - bo niebywale pasuje do naszej bajki, rozmiaru.

Ci, którzy wchodzą nie do swej bajki, wbrew sobie - zawsze lądują na zakurzonym fotelu petenta.

Mało przyjemne miejsce i skażone wysokim stopniem rotacji.

Tak więc kochamy... zanim spotkamy.

A czy będzimy kochać postspotkaniowo?

Jeśli księga otwarta jest na naszej bajce - szanse na spełnienie są na pewno większe - niż gdy dwoje obija się  w nie swej story.

 

 

 

 

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (17)

Inne tematy w dziale Rozmaitości