ladynoprofit ladynoprofit
315
BLOG

Zredukowani...

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Boska miłość zawsze wychodziła i zawsze wychodzić będzie naprzeciw każdej ludzkiej potrzebie. Joyce Carol Oates

Dziś zrozumiałam, dlaczego tylko na mych balkonach mogę rozmawiać via komórka, tudzież przy otwartym oknie w kuchni. Mam Obamę pod podłogą.

W czasie wizyty prezydenta USA, Baracka Obamy, można się spodziewać problemów z telefonami komórkowymi. Ale będą one krótkotrwałe i na niewielkim obszarze, po którym poruszał się będzie gość zza oceanu.

Niedawno nocny telefon - pomimo parującej ciepłem nocy - w kreacji Ewy z raju - nie wejdę na parterowy balkon - więc otwieram okno w kuchni.

Trwa dialog - delektuję się niewielką ilością czynnych pikseli na nocnym niebie - gdy nagle moja nagość zdumiewa pana ochraniarza, co na zwyczajowym obchodzie.

Zredukowałam się do wstydu i kucając pod oknem szeptem informuję rozmówcę - że moment, ale na widok mego nagiego biustu trzeba zasłużyć - a pan z nocnego patrolu nie dysponuje takim walorem...

Śmiech po drugiej stronie, ale i zrozumienie mej sytuacji...

Nie, nie będzie to wpis o mych powabach, ale o redukcji.

Wiemy co oznacza, być zredukowanym do bólu.

Myśli, plany odbijają się od ściany bólu.

Ostatni tydzień mocno przeorał mnie w tym aspekcie...

Lęki, obawy redukują nasz świat do pola, w którym lęki aż tak nie zabijają.

Redukujemy bliskich do swego egotyzmu.

Redukujemy potrzeby - nawet te elementarne - do sumy na koncie.

Redukujemy mobilność do grzechu lenistwa.

Redukujemy autentyzm w lęku przed negacją.

Gros mężczyzn redukuje kobietę do anatomii jej waginy.

Gros kobiet redukuje mężczyzn do funkcji bankomatu.

Wierzący redukują innych wierzących do poziomu śmiecia, bo nie lubią jak oni - pomidorowej, a wolą z całą miłością do Boga - ogórkową.

Sycąc się swymi prawami, redukujemy prawa innych.

Miłość zredukowana do przejściowej namiętności, cała płciowość zredukowana do banalnego zaspokojenia rodzina zredukowana do przejściowego stanu - to człowiek zmniejszony do granic klęski w społeczeństwie, które się boi. Gerard Defoi

Redukujemy z lęku. Jędynie z lęku. W takim samym stopniu siebie, jak i innych.

Jedynie odwaga, poczucie własnej siły - prowadzi do wzbogacania innych.

Czyli jaki pozostaje azymut?

Zredukować lęk....

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości