ladynoprofit ladynoprofit
1272
BLOG

Sewastopol....

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 14

Rok temu - z Córką i Przyjaciółką zaliczyłyśmy 5 tysięcy km na Ukrainie. Bez auta, zdane na pociągi, marszrutki i promy.

Cudowna podróż - choć program tak naładowany, że sami Ukraińcy dziwili się, że tak nam się chcę. Wielu z nich - nigdy nie było tam, gdzie dotarłyśmy.

Jak to w podróży - przygody piękne, wzruszające - ale i trudności.

Dałyśmy jednak radę.

Zamieszczam mapę z zaznaczonymi regionami naszej eskapady.

Wracałam z 40 C gorączką, gdzie na dworcu czekał na mnie kolega - wezwany via telefon.

Wziął mój bagaż, jadąc otworzyl wszystkie okna - bym nie odpłynęła, a ja - już w domu - spałam jak zabita -  2 doby.

To nic - warto było.

Dlaczego o tym piszę?

Bo dzisiaj Córka odpoczywa na Krymie, dokładnie w tej wilii, co my rok temu -  w Sewastopolu.

Cena za dobę - 3$..., net w pokoju, kuchnia do dyspozycji, ogród i kilka litrów wina krymskiego za friko:-)

I najważniesze - 7 minut pieszkom do Morza Czarnego, plaży - gdzie zwyczajowo pokonywałyśmy ten mini dystans już w strojach do opalania:-:-)

Choć tak pobęde ponownie tam z mym Słoneczkiem...

 Zielony kolor oznacza Córki podróże.

 Ja mam mniejszy wynik.

Na filmiku - Sewastopol - przeprawa promem.

 Niedaleko Jałty - Jaskółcze Gniazdo.

 

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (14)

Inne tematy w dziale Rozmaitości