Wychodząc z domu - zobaczyłam uroczą maszynę pod moim balkonem.
Pierwszy raz ją widziałam, więc postanowiłam ją uwiecznić - też z powodu dialogu pod poprzednim wątkiem.
Wiem, istnieją bardziej wypasione cacka - ale sądzę że ten model też ma swoje walory - a i funduje wiatr we włosach, i komary między zębami:-)
Zapodaję, jak lajtowy aneks do motoryzacyjnego dziś wątku - plus moje kadry ze zlotu - na rynku mego miasta w 2009.
Inne tematy w dziale Rozmaitości