Jak donosi Dicovery News, zbyt mała ilość światła słonecznego, a co za tym idzie witaminy D, mogły być powodem przedwczesnej śmierci Wolfganga Amadeusza Mozarta.
Do dziś nie wyjaśniono, co było przyczyną śmierci genialnego kompozytora, który zmarł w grudniu 1791 r. w wieku zaledwie 35 lat.
Wiadomo, że muzyk cierpiał na wiele chorób w tym m.in. ospę, zapalenie migdałów i gardła. Genialny kompozytor pracował w nocy i spał w dzień.
Zdaniem Williama B. Granta, byłego współpracownika NASA oraz założyciela Sunlight, Nutrition and Health Research Center (SUNARC), Mozart cierpiał na niedobór witaminy D spowodowany brakiem światła słonecznego.
To wpłynęło na osłabienie jego układu odpornościowego i uczyniło podatnym na takie choroby jak gruźlica czy nowotwór.
na podstawie: www.dnews.de
Jest taki stary dowcip....
Janko Muzykant - sam do siebie:
- Bach nie żyje, Mozart nie żyje i ja coś niewyraźnie się czuję.
Na tej zasadzie powiem - łączy mnie z Mozartem problem migdałkowy - znaczy łączył - bo już migdalić się nie mogę.
To, że skończyłam szkołe muzyczną w klasie fortepianu - mniejsze ma tu znaczenie.
A brak słońca?
Rok temu - miałam świetny romans ze słoneczkiem. Nieplanowany, sponatniczny - w 2 akordach wyjazdowych.
Bo Krym - a potem Międzywodzie.
Nigdy w życiu nie byłam tak opalona jak rok temu.
Ale nie o pigment skóry chodzi.
O witaminę D w duszy, w emocjach...
Jakiś czas temu przeprowadzono badania a propos ważkości doświadczania widoku horyzontu dla naszej higieny umysłowej.
Wyjaśniano, że ogarniając wzrokiem horyzont tworzą się jakieś prozdrowotne połączenia w mózgu.
Moje po roku chyba szwankują...
Bo nie ma jak, nie ma gdzie i wiele tych "nie ma".
Gdybym była inaczej skomponowana walnęłabym anons:proszę mnie porwać!
Ugotuję pyszne żarełko, wywoskuję auto, zaśpiewam, zagram Czajkowskiego, napiszę panegiryk, opowiem bajkę na dobranoc.
Ale szybciej minie mi ból, niż zredaguję: help...
Na cuda nie liczę, choć jak spadają - doceniam i noszę w ciepłej pamięci dekady całe.
Horyzontu nie ma - ale spece od duszy nakłaniają, by tęsknoty choć zwerbalizować - co też uczyniłam...
I wspomnienie zeszłego lata w galerii....
Inne tematy w dziale Rozmaitości