Kiedy pogrążeni jesteśmy we śnie, wtedy zapamiętale, kropla po kropli sączy się w nasze serca ból, aż do chwili, gdy na przekór naszej rozpaczy i wbrew naszej woli nadejdzie mądrość, dar straszliwej łaski Boga.... Ajschylos
Przewalutować ból w mądrość - to całkiem miła sprawa i dobrze, jeśli grona obrażeń wszelakich, tworzą wino iluminacji... a nie ocet głupoty szczęśliwej.
Iluminacja może być straszna, nawet gdy nie konotuje się z niczym złym.
Straszna poprzez oniryczne, nawykowe omijanie rozwiązań, choć były tak blisko.
Kto pyta ten błądzi z innymi...a wystarczyłaby iniekcja z bólu.
Bo istnieje też ból, który nie boli.
W cichych świątyniach jestestwa - modlą się o ten rodzaj bólu.
Z fabuły filmowej - on po latach dowiaduje się, że jest ojcem.
Jakaś tam niepewność o los dziecka, a matka dziecka do niego:
- I jak to jest?
On:
- Z czym?
Ona:
-Martwić się...
On:
-Już zawsze tak?
Ona:
-Do końca dni twoich...
Nie da się przegonić konotacji z Małym Księciem, oswojeniem, odpowiedzialnością.
Bo i bliskość ma swoją księgowość - ale w tym nigdy nie staniemy się bankrutami - bo bliskość zawsze wzbogaca, pomimo rozliczeń emocjonalnych z fiskusem życia.
To prawda, że troska przybiera czasem postać żyletki, naciska skórę tak, że prawie pewność karminu zranienia.
Bliskość a nie pragnienie, by jej deficyt także mianować na bliskość.
Bo w rzeczywistej - nawet bezwzględność nacięcia - dostąpi leczniczych ust - przynoszących ulgę.
Iluminacje jak wyładowania groźnego nieba, jak wstrzymany oddech, bo coś...
Wyspy zrozumienia - wypracowanego lub nie - na oceanie niefrasobliwej głupoty.
Nieświadomość pęka jak kokon dla motyla świadomości.
Czasem pęka jedynie butelka, by na oktanach procentów promować arogancką ignorancję.
Przed snem trafiam na najpiekniejszy z komentarzy na salonie ...
Przezornie zapisuję - bo i faktycznie - kilka chwil potem autorskie delejt...
@ /nick adresata/
Jak sie uz do te j oty nie wtpomal tu jue-z mi to nir$egrie.
Kutod idys zaitresal nnie pzrzlizzatorzmiMysle ze czyms takim mozn obzwladnci cdkoxekz i wtedy markoax sledztwi, ze zzbik sie sam0pzr wmecnz ide dpzc zdezydoxnie.
/nick nadawcy/, 215 9315 | 07.08.2011 00:53
Zapis oryginalny, bez żadnej mej korekty.
Od dawna czułam, że temu powszechnie znanemu chamstwu na Salonie, często musi patronować butelka - sama głupota nie miewa takiej odwagi w promowaniu siebie i taranowaniu myślących i taktownych.
Nie był to rodzaj iluminacji dla mnie - jedynie potwierdzenie przeczucia, że jest jak jest.
Mądrość obywa się bez procentów, korka i etykiety.
Mądrość...to jest chyba właśnie ta otchłań spokojnie rozciągająca się głębiej, niż najgłębszy koniec....
Wczoraj minęłyśmy się na ścieżce do biegania.
Dziś odpocznę, ona niech jeszcze pobiega....
Inne tematy w dziale Rozmaitości