Delektuję się aromatyczną kawą o poranku - a tu niespodziewanie spływa deser do niej.
Z bardzo odległego miejsca na globie.
A we mnie cały koktail emocji - od zdumienia, po uśmiech, zaskoczenia i w końcu konstatację - że komuś należy się jak nic Nobel za trafność diagnozy...
Pomijając skandynawski rytuał - wręczyłam - z mą kobiecą argumentacją.
Bo przy tak niewielu danych zaliczyć środek tarczy - to nie przelewki.
No... ale tam daleko noc, a u mnie uwertura dnia...
Wertuję prasówkę i trafiam na artykuł w którym czytam, że hiszpański dialekt ciał kochanków wymaga kobiecego altruizmu....
Jakiego altruizmu!?!
Mapa erogenna ma wychodne?
Co za ignorant!
Ok, idę dalej...
Kobieta ma być żywą wiagrą...
To problem, nie mam niebieskiej bielizny...
Dalej...
Czy seks w pracy opłaca się...
Idę dalej, bo nie dotyczy...
Zatrzymuję się przy zwierzeniu pewnej kobiety do swego kochanka: kobieca tajemnica to nie penis odwrócony na lewą stronę...
Coś w tym jest....
On, że jakby przekonywała astronoma, iż planety furgają w odwrotną stronę...
No tak - wartość dialogu:-)))
Właściwie w każdej dziedzinie życia trafiamy na alternatywę w postaci przeczucia: tam to niebo, tam to jedynie piekło.
Składamy podpis na dokumencie przekonani, że oddalamy się od piekła, a tu psikus...
Rezygnujemy z czegoś, bo pachnie piekłem - a wybrany biegunowy kierunek - tylko do niego prowadzi.
Jedna rzecz zdumiewa - że tak naprawdę tylko piekło stosuje maskujące dekoracje.
Stąd tyle fuszerek decyzyjnych.
Osobowości autodestrukcyjne nawet i tej scenografii nie potrzebują.
Mimika ust wielu - też w dekoracjach mających zmylić speców od czytania ...kłamstw.
Nie chciałbym się wyrażać ani na temat nieba, ani piekła: w obu miejscach mam przyjaciół. Jean Cocteau
W piekle mogę mieć tylko znajomych z datą przedawnienia.
Nie dlatego, że są grzeszni - bo i ja jestem - ale dlatego, że pokazali mi piekło. Wystarczy...
Umysł jest swoim własnym panem i sam potrafi niebem uczynić piekło i piekłem niebo. John Milton
To prawda - pozostaje jeszcze inklinacja do takiego machniom...
Piekło to przywilej specjalny, zastrzeżony dla tych, którzy go bardzo żądali. Albert Camus
Świadome obstawianie na ruletce losu czarnego pola miast niebieskiego - da się wyjaśnić.
Gorzej, gdy potykamy się o chybione rozpoznanie i już witając się z gąską niebios klimatów, czujemy kosmatą łapę z unoszącym się płynem po goleniu Old Siarka - na swym ramieniu.
Powszechna mantra: samotność to piekło...!
Al ju siur?
Współbycie może być rajem - naprawdę - ale i tam stoi wbita w próg alternatywa: Heaven - Hell....
Wszystko rozgrywa się pomiędzy iluzoryczną powierzchownością, a umiejętnością docierania do wnętrza.
Nie tylko podczas penetracji.
Bo piekło to nie jest odwrócone na lewą stronę niebo...
Bo nie ma reguł....
Bo wątpliwości to uczciwy sufler.
A pewność a priori - kocha dekoracje.
Inne tematy w dziale Rozmaitości