ladynoprofit ladynoprofit
484
BLOG

Pomiędzy ustami a brzegiem orgazmu...

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Za głębokiej komuny był popularny taki kawał:

Spotkanie dwóch przyjaciół, po powrocie ze Związku Radzieckiego - jednego z nich.

Ale miast relacjonować wrażenia, pierwszy z nich z przerażeniem odkrywa, że przybyły ma brzydkie szycie chirurgiczne na policzku.

Pyta więc przejęty:

- O rany - napadli cię w ciemnym zaułku?

- Eeee tam, u stomatologa tylko byłem - leczenie kanałowe.

- No ale jak to tak - przez policzek?!?

- Spróbuj tam gębę otworzyć!!!!!

Smutne jest to, że po tyly latach - dowcip nie zdeaktualizował się. Co gorsza - dotyczy nie tylko sąsiadów, ale i nas.

Wolność to prawo do różnicy.

Ale różnica jest zakazana - i jako filar wczorajszego kompromisu, ale także na salonie.

Zdumiewają autorzy wpisów, którzy na siłę układają usta potencjalnych adwarsarzy w takie komunikaty, które są w stanie znieść.

I nie chodzi o odejście od meritum, czy inwektywy.

Po prostu może pojawić się jedynie słuszna linia....rozumowania.

Taka postawa zdradza wiele: impotencję polemiczną, brak wiary we własne poglądy, i przede wszystkim mega lęk.

Kneblują jedynie wystraszeni.

To tak jak w patologicznych rodzinach, gdy tatuś despota wraca - często sperfumowany i terror polega min. na tym, by reszta rodziny w ciszy pomykała - bo jakiekolwiek słowo może być pretekstem do agresji, rękoczynów.

Pomiędzy ustami a brzegiem neurastenicznego lęku wobec różnicy.

Kolejny filmowy dowcip - Naga broń coś tam, coś tam:

Porzucony wyznaje w bezsilności kobiecie:

- I wszystkie orgazmy udawałem!

Wczoraj przed snem trafiłam na wpis utkany nie tylko z rozczarowania, ale i infantylnych pogróżek.

Zdumiewajace treści zawierał ów wpis:

- że bloger nie może być suwerenem, ale ma pisać tak... by dogodzić innym - nigdy inaczej!;

- nie mogą dopadać go wątpliwości - atrament fanatycznej bezrefleksyjności ma obowiązywać;

Pojawia się kluczowe pytanie - jak to się dzieje, że osoba redagująca tak egzaltowane kretynizmy może korzystać z wolności twórczej - a sama nastaje na wolność innych?

W imadle stronniczości - mózg ma fatalne ukrwienie - a osocze logiki - na skraju wylewu.

Skala rozczarowania politykami, gwiazdami netu - nie byłaby tak ogromna, gdyby facynacji startowej nie patronował bezkrytyczny zachwyt.

Zero dystansu, w którym traci się orientację co jest wyrażaniem opinii, a co już jest żałosną kompromitacją.

Wczoraj noszeni na rękach - a dziś wielogłos:

-Wszystkie orgazmy były udawane...

Takie osoby nie uznają rzeczowego dialogu - noszą w kieszeni jedynie nić chirurgiczną.... z lubością przyglądając się policzkom....różnicy.



 

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości