Jeszcze jestem we trakcie lektury - ale sięgnę po jeden intrygujący aspekt.
Triada męskiej zazdrości.
1.Seksualna
2. Ekspansywna
3. Osobowościowa
Pierwsza nie wymaga wyjaśnień - mniej lub bardziej uzasadniona zazdrość o kobiecą erotyczną wierność.
Ekspansywna dotyczy silnych, ambitnych, niezależnych kobiet. Sporą grupę mężczyzn fascynują takie panie - co nie przeszkadza im popgardzać takimi kobietami, czy nawet się nad nimi znęcać. I jaki paradoks - mężczyzna nie obawia sie sukcesów kobiety, ale wolności, swej wolności...gdy ona za daleko wybiegnie...
Zaś zazdrość osobowościowa najczęściej dotyczy głodu mężczyzny na cechy charakterologiczne wybranej kobiety:- empatia, słuch emocjonalny, komunikatywność.
Głowny psycholog mego miasta nad trumną mego związku.
"To nie mogło się udać z 2 powodów. Choroby psychiatrycznej partnera, ale i chybionego założenia, że przyjmie pani cechy osobowościowe, a których brak bardzo utrudnia mu życie, kontakty z innymi. Ale to przecież było niemożliwe. Rys osobowości to nie grypa, żeby się zarazić."
Autor książki Wilfried Wieck - niemiecki klinicysta - twierdzi, ze mężczyzna jedynie daje się kochać, bez absolutnej zdolności kochania kobiety.
Dotrę do końca książki "Mężczyzna pozwala kochać. Głód kobiety" - i może zapodam swoje wnioski.
Jednak już teraz, z całą pewnością powiem - mężczyzna potrafi kochać...
Dziś Światowy Dzień Pocałunku...
Idę ucałować misia...pluszowego...
Inne tematy w dziale Rozmaitości