Jeśli nic nie wyskoczy po drodze - 26 czerwca jadę na Ukrainę. A tam w planach: Lwów, Zakarpacie i Odessa.
Ale najważniejsze - ukocham swoją Córeczkę...
Cieszę się na poznanie nowych miejsc, nowych ludzi, na plon fotograficzny - który ułatwi zatrzymanie przeżyć w formalinie lat następnych.
To nie będzie łatwa wyprawa - ale to co piękne, istotne - nigdy nie jest łatwe...
I kilka kadrów z poprzedniej wyprawy...plus moje filmiki oprócz clipu.
Inne tematy w dziale Rozmaitości