ladynoprofit ladynoprofit
211
BLOG

Tu nikt nie może...

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Buduar mnie chroni.....przed wiatrem....zimnem....grzechem...
Bywa, że moskitiera spokoju zdradzi mnie wpuszczając ćmę niepokoju...


Tu nie może mnie nikt skrzywdzić, zranić, poniżyć...przytulić...
Tu nikt nie dotknie mych tajemnic, ani nie przyjmie mych zwierzeń...
Tu nikt mnie nie uderzy, ani nie pocałuje...
Tu dzieje się moje wymyślenie prawdziwych spraw...
Tu wypieszczam moją myślą i wyobraźnią męskie ciało, które istnieje naprawdę...gdzieś tam...
Tu tańczę, ale nie jestem private danser jego oczu...
Tu zaznaję rozkoszy dziwiąc się potem wilgoci na mych palcach...

Tu wznoszę cichą modlitwę....dziękuję za dany mi czas, za dar jego cierpliwości, dziękuję za kokon buduaru, za jego wiedzę i nadzieję...
Przytulam twarz, policzek do zimna lustra. Zamykam oczy i wiem, że nie jestem sama...

Tam po drugiej stronie czeka męskie zaufanie, jego niecierpliwość specjalnie dla mnie wyszlifowana w diament jego cierpliwości...
A moją perłę cierpliwości matowi rosa niecierpliwości...

Trudno obnażyć to słowo, by wciąż było pożądane.
Rozbiorę je w myślach.
Zobaczę je w męskich ustach.
Pozwolę mu je ukryć we mnie.
W najdelikatniejszym świecie ze światów.

Ukołyszę słodkim pulsowaniem.

Nikt nie widzi, nikt nie słyszy.
Tylko ja je czuję.
Bo jest moje.
Bo jest we mnie.
To jest moja tajemnica.
Czuję ją w sobie.
I dziwię się, że jedno słowo może mnie aż tak...wypełnić...

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości