"Samotność to samodzielność leżąca odłogiem." Олег Павлище
Trafne, odkrywcze, mocne.
Objęłam temat w polemicznej sukni - dla samej siebie.
Bo czy szeroko rozumiana, bezdyskusyjna zaradność topi samotność jak karykaturalną dziewoję w 1 dniu wiosny?
Logistyka życia - miło dawać sobie radę, zwłaszcza gdy 'help' wymaga interwencji laryngologa, bo stanęło w gardle. A lubi narastać łzami - nie dumą - jak wielu zakłada.
"Niczym 'głupie' ptaki, karmimy nie te pisklaki, co mdleją z głodu, ale te, co najgłośniej skrzeczą.
Wygoda nie jest złem. Jest narzędziem. Korzystamy z niego.
Wymyśliliśmy zło, by cierpieć. Bo gdy cierpimy, jesteśmy zwolnieni ze współczucia." O.P.
Wreszcie pojęłam. Choć taka wysoka frekwencyjność tego przypadku, tego mechanizmu - eksplikację znalazłam w skroniach innego - choć tam pokrewny kontekst.
Ileż to razy pisałam o fanach rzekomej martyrologii, o jeremiadach nie mających umocowania w dramacie, ranie, czy bliźnie. Zawsze zastanawiała mnie wtedy pewna prawidłowość - dlaczego ZAWSZE są to ludzie bezduszni. A answer taki oczywisty, że aż invisible... Atrapa cierpienia, jego teatr nie tylko nie uszlachetnia - ale zamienia w lodowaty kamień.
"Męczeństwo wydaje nam się prostsze, więc kładziemy się na prostej drodze i czekamy aż stanie się ścianą." O. P.
Ścianą - balkonikiem ortopedycznym dla duszy bez tętna, wymodlona protezą etycznej inercji.
"Kultura jest rodzajem głodu. Ktoś musi mieć najpierw pełen brzuch, by pragnąć muzyki. Inny tylko z pustymi kiszkami zrozumie wiersze, które słyszał w głowie w chwilach, gdy już nie miał siły kłamać." O.P.
Samotność to samodzielność w wysiłku utrzymania prawdy.
Nawet tej, która nie ma już żadnego znaczenia.
Inne tematy w dziale Rozmaitości