* * *
Zmierzch z pięciolinią
Bez klucza na przewiew
Bielizny wypranej
Z bezgrzechu
Ćmy słów plecami
Do światła bo
Iskry świetlików
Pod powieką
Królują
Odszukaj oddech
I spleć z ukojeniem
Zbojkotuj siebie i mnie
Antraktem zaślubin
Gladiator mych tęsknot
Z gałązką oliwną
Dla uczty bodźców
Co przecież
Za chwilę
Rozsmaruję na torsie
Faktor twych snów
Ustami dokonam
Sennej korekty
Nie ruszaj się
W biegu do mnie
Rozkołyszę zapachem
Sprint twego
Oddechu
Lady, teraz.....
Inne tematy w dziale Rozmaitości