"Bo widzisz synku jak to jest. Tak łatwo się wyrzec, a tak trudno stracić."
Słowa z listu matki do swego syna, załamanego nagłym rozpadem przyjaźni z kobietą. Do ks. Jana Twardowskiego.
Wyrzec: seksu, rodziny.
Stracić - jednak kobietę...
"Wszystko zrobiłeś tak, jak trzeba. Tak miało być. Po prostu nie złożyło się, nie zrosło, nie pasowało. Dlaczego więc wciąż wracasz i wracasz do tego człowieka w swoich wewnętrznych monologach? Dlaczego życie trwa, ale jak gdyby ktoś zabrał z niego kilka podstawowych kolorów i teraz nie wiesz, jakie barwy masz zmieszać, by je odzyskać?" K.Sultanowa
To jak to z tym jest naprawdę? Można się wyrzec i nie stracić?
Inne tematy w dziale Rozmaitości