Z marmuru niewiedzy powstałeś
I w marmur poznania się obrócisz
Twój chłód moim rozgrzaniem
Mój ogień twoim chłodem
Bystrości dłuto cię spowiło
A wciąż nie wiesz że wiesz
Chronisz nagość splotu
Ja bez narzędzi ciosania
Nie otwieram twych ud
Inne kobiety wnikanie
Kochasz mijane kałuże
Z odbiciem własnego smutku
Błogosławisz deszcz
Ja zaś inną wilgoć
Spójny z myślą tego
Od nie-nazwania róży
Niekoniecznie konieczny
Kochany Ty
Lady, teraz....
Inne tematy w dziale Rozmaitości