© Arvid Fimreite
© Arvid Fimreite
ladynoprofit ladynoprofit
319
BLOG

Bez paniki...

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 2

"Nie przyzwyczajaj się do mnie. Nie zapamiętuj mojej twarzy, nie pamiętaj, ile łyżeczek cukru wsypuję do herbaty, zapominaj, jak się ruszam, jak ubieram, jak pachnę. Nie przywiązuj się do mnie - ja mam w zwyczaju uciekać." Kathryn Harrison
 

Wydaje się, że przyczyny dezercji dzielą się jednak na płeć:

Kobiety 'dają nogę'  - i to nie do pocałowania drżącemu z  podniecenia mężczyźnie, dla którego stopy niewieście więcej znaczą niż sama penetracja - bo w ucieczce widzą ochronę przed....odrzuceniem. Potencjalnym...Mężczyzna może je kochać bezgranicznie, ale lęk to atrakcyjniejszy kochanek. Jemu się finalnie zawsze oddają...

A panowie?

Tu bez wątpliwości powiem - mało co ich tak przeraża  jak bliskość. Seks nie jest bliskością - jak wielu uważa. Ale seks też nie koliduje z bliskością.

Dotykać kobiety erotycznie - to każdy potrafi.

Jednak zdecydowanie mniejszą grupę stanowią ci, którzy nie tylko potrafią, ale i sami potrzebują dotyku nieerotycznego.

Bliskość to nie tylko dotyk.

To kopulacja półnagich dusz. Bo całkowicie nagie - to utopia.

Mężczyźni reagujący paniką na symptomy bliskości - mają problem nawet w szczerym obdarowywaniu ich komplementami. Odbiją, bronią się, odwracają się bokiem... Dlaczego?

Bo węszą podstęp. Bo jeśli przyjmie - to straci kontrolę, to podstępna ona... dotrze tam,  gdzie on niekoniecznie tego chce.

Głód na podziw nigdy nie gaśnie w mężczyźnie - często ma większe dla niego znaczenie niż kobiece kochanie.

Bo co  z takim niewieścim kochaniem poczynić? Czym to się je? Jakieś to takie niezrozumiałe, skomplikowane, często nielogiczne - bo jak takiego drania można kochać?:o)

A podziw?

Na budowie jego silnika znają się doskonale, nawet chłopcy bez prawka.

Z podziwianiem mężczyzny jest jak z grą w siatkę - nie zawsze potrafią odebrać mocny serw.

Piłka ląduje poza linią ich radości.


"Szybka i ostateczna ucieczka to najlepsze, na co można liczyć, kiedy ktoś rozrywa ci serce na kwadrylion kawałków. " Tricia Rayburn

Cała zabawa polega na tym, że gros ludzi dezerteruje zanim nawet siniak na duszy. Bo tak są pewni, że detonacja serca i tak musi nastąpić.

I tego pojąć nie mogę.

Jeśli nawet agonia uczucia - jasne: serce nie będzie się tarzać ze śmiechu - ale przeżyje z wartością tego... co za nim,  z wartością wiedzy ....co za chwilę.

Bo mylą się 'organy' - to ego krwawi - serce jest na to za mądre...

Zaś mężczyzna zdolny do bliskości, sam znający jej bezdyskusyjną wartość - i ego ma szalenie mądre...


Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (2)

Inne tematy w dziale Rozmaitości