ladynoprofit ladynoprofit
549
BLOG

Odmieńcy...

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 16

"Intelektualista rodzi się często w momencie, kiedy jako dziecko zostanie ugodzony różnicą.
W swojskim kręgu dziecko nie czuło się różne: miało z góry wyznaczone miejsce w uporządkowanym "uniwersum” naturalnej społeczności, rodzinnej i sąsiedzkiej. I oto nagle podnosi się ktoś, kto je z tej społeczności wyklucza, nazywając innym.

Zobaczony jako odmieniec, człowiek może ( choć nie musi) zacząć zgłębiać swą różnicę.

Tym samym buduje się swą jednostkowość: nie tylko dostosowuje się do otoczenia przyjmując jego miary i pojęcia, ale także tworzy nowe, starając się – choćby w niewielkim stopniu – zobaczyć świat inaczej, przemodelować go myślą i wyobraźnia. Otóż różnica, która rodzi intelektualistę...czy będzie ona wszechwładna?

Na pewno nie. Ale jakaś będzie zwykle obecna: w poczynaniach religijnych, politycznych, erotycznych. I oczywiście literackich." Jan Błoński

Nic odkrywczego.
Wiele miejsca w swych refleksjach poświęciłam RÓŻNICY.

I niestety, coraz częściej widzę eskalację agresji wobec ROŻNICY.

I prosty rachunek - jeśli różnica stymuluje, otwiera umysł, melioruje intelekt - to jaki rodzaj umysłowości cierpi wobec różnicy?

Kiedy retrospektywnie omiotę imiona ludzi szalenie dla mnie ważnych i to dla kogo ja jestem ważna - to jedna konkluzja - jesteśmy szalenie od siebie różni.

I nie mam na myśli profesji, wieku czy wzrostu. Ani tego jaką kochamy muzę, filmy, lektury.

Paradygmat ładunków różnoimiennych - to za mało.

Jeśli ktoś nam 'wybaczy' inność - to już jest dobrze.
Też dlatego - że komfort bycia sobą nie przysłania cień dyskwalifikującej gilotyny.
Gdy tak uczciwie rozejrzymy się po rogatkach życia - zdumiewające jest jak niewiele nam się wybacza. Już tylko na poziomie naszego istnienia.

Paradoks polega na tym, że im bardziej ciasny umysł, tym bardziej potrzebuje przestrzeni. A skolonizowana i tak zostaje jałowa.

"Jeśli intelektualista ma jakiś obowiązek, to polega on na dawaniu codziennego świadectwa poprzez krytykę – zwłaszcza własnych stronników." Umberto Eco

Uczciwa krytyka, weryfikacje - zawsze.
Ale nie szpetne krytykanctwo i kąsanie..za jedynie...różnicę.

Im bardziej jesteś dla mnie egzotyczny - tym piękniejszy.

 

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Rozmaitości