"Lęk przed nieznanym. To właśnie jest nieznane. Strach sprawia, że ludzie gonią gdzieś, biegają w poszukiwaniu marzeń, iluzji, wojen, pokoju, miłości, nienawiści, tego wszystkiego - a wszystko jest tylko iluzją. Nieznanym. Przyznaj, że jest to nieznane, że jest to zwykła żegluga. Wszystko jest nieznane - i wtedy wygrywasz. To wszystko. Prawda?" John Lennon
W 1965 roku powiedział:
"Martwię się, że któregoś dnia pojawi się jakiś szaleniec i Bóg wie, co się wtedy stanie. Kiedyś, gdy byliśmy w Teksasie, podczas jednej z tras amerykańskich, oddano kilka strzałów w kierunku naszego samolotu, który stał na lotnisku. Być może był to jakiś zazdrosny chłopak, czy ktoś taki, ale w Ameryce nie znasz dnia ani godziny. Wszyscy latają z pistoletami jak jakaś banda kowbojów. Myślą, że pistolety są przedłużeniem ich ramion." John Lennon
A potem stało się...potem....
Patrzę na ten kadr i widzę w nim pełnię...
Widzę w nim to wszystko, o co chodzi w życiu.
Nie, nie seks.
A ufność, zawieszenie w hamaku pięknej chwili, poczucie bezpieczeństwa.
Zwyczajowo, najczęściej to kobieta układa się na piersi mężczyzny.
Odwrotność "układu" niejako intensyfikuje składowe chwili.
Le petite mort - najsilniej kojarzy się z orgazmem. Taka mała cudowna śmierć, odlot, transcendentne doznania...nawet z utratą świadomości.
Znam. Wiem. Usłużna nam oksytocyna, ale nie tylko...
The little death - to nie tylko alkowa.
To stan, który może szeptem w nas rezonować daleko od przeżyć erotycznych, takie przyjemne mrowienie w duszy.
Nie sposób to wyjaśnić, opisać tym, którzy nie doświadczyli.
Jeśli powiem - spójrz na kadr, wymaż piksele seksu, zostaw pigment bliskości - to i tak za mało.
"Ale pamiętaj o tym, bo gdy zdarzy ci się moment miłości z prawdziwie wspaniałą kobietą, poczujesz się nieśmiertelny." Ernest Hemingway
Wszystkim życzę tego rodzaju nieśmiertelności - niezależnie od płci.
A mężczyznom kobiet, które w ogóle nie muszą pracować na to, by:
"Jednak niektóre kobiety, które są bardzo zakochane i myślą o partnerze, są w stanie to przeżyć. Lub w relacji psychicznie intymnej, ale takiej bez dotykania. W pewnych sytuacjach patrzenie sobie w oczy i tajemne słowa mogą być stokroć bardziej stymulujące niż nie wiadomo jak wprawny penis lub dłoń." Alicja Długołęcka
Bo miłość to nie rękodzieło - to staccato małych śmierci, które owocują "nieśmiertelnością"
Inne tematy w dziale Rozmaitości