"Bycie rozumianym to niedoceniana przyjemność." Bruno Heller
Zrozumiałeś mnie na długo przed naszym poznaniem się.
Nie sprawiło Ci to przyjemności.
A jedynie ból.
Zrozumiałeś mnie, ale straciłeś wtedy rozumienie samego samego siebie.
Obsypałeś mnie bukietem w Walentynki...
Nasze pierwsze spotkanie w tym dniu.
Bukietem ..cynizmu.
Cynizmu, który miał chronić Twoje, że aż tak...
Żegnałam Cię.
Nie odchodziłeś.
Ponad rok czekałeś na symetrię.
A gdy ja, że jednak się pojawiła - cała w dygotkach.
Rodzaj szoku, bo symetria kwitła wcześniej niż to pojęłam.
I nie stało się łatwiej.
Bo zwłaszcza piękno prawdy - to nigdy ....łatwość.
Pachnąca Tobą - bo przecież Twoja - koszula została na wieki w mej szafie.
Albo wtedy, gdy musiałam się pożegnać ...bo komunikat na pokładzie samolotu, żeby wygasić komórki...i zanim - prawie 30 smsów od Ciebie. W kilka minut. Już nie musiałam lecieć.. Odleciałam Twoją intensywnością.
A już na obcej ziemi - pierwsze słowa - także od Ciebie.
Bycie rozumianym to połowa przyjemności.
Bycie rozumianą przez kogoś tak innego niż ja - to więcej niż przyjemność.
Tyle lat i wciąż tak jest.
W moje pół słowa Ty już wiesz.
Bruno to wiedział.
Ale my z tego czerpiemy oktany spełnienia.
Wciąż...
Inne tematy w dziale Rozmaitości