"Nigdy się nie poddawaj. Żeby nie wiem jak było ciężko. Kochaj swoje Niebo, swój Dom i swojego Człowieka – to w życiu najważniejsze. A gdy będzie ci bardzo dobrze albo bardzo źle, to koniecznie spójrz w niebo, powiedz „dziękuję”, a dopiero potem proś. Pamiętaj, że w życiu nigdy nie jest za późno na nowy początek". Elchin Safarli
"Mój kierowca
Nie wiem, kim on jest.
Ten dobry, życzliwy człowiek odwozi mnie z Jastrzębiej Góry na gdańskie lotnisko. Zrobił to już drugi raz. Dzięki niemu znalazłem się w domu. To ważne. Dom jest ważny. Dziękuję Ci, człowieku.
Mój kierowca pracował osiem lat w rodzinnej firmie. Zarabiał dwa i pół kafla na łapę. Rodzinna firma więcej mu nie dała. A teraz wyjedzie do Londynu, gdzie zostanie taksówkarzem. Też będzie zarabiał dwa i pół kafla. Ale funtów. Kupi sobie lepszy samochód. Kupi swojej kobiecie dobre perfumy. Pojadą razem na Dominikanę. Albo gdzieś. Jeśli będzie miał dzieci, dostanie pieniądze i opiekę. Nowy kraj okaże im szacunek.
Polska miała dla nich dwa i pół kafla.
Anglia ma dla nich dwa i pół kafla. Słowa prawie te same.
Myślę o moim przyjacielu. Mój przyjaciel napisał trzy bardzo dobre książki, z tego jedną opatrzoną wstępem. Nie sprzedało się, więc pracował fizycznie w magazynie należącym do jednego z najważniejszych polskich wydawnictw. Nosił paczki. Pisał opowiadania, a potem przychodził do pracy, gdzie nosił książki innych autorów. Gorszych autorów. Nosił paczki. Pisał po pracy. Nie chce mi się w to wierzyć.
Nie chce mi się w to wierzyć.
Teraz mój przyjaciel mieszka w Anglii. Ma dobry samochód i piękny dom. Prowadzi firmę budowlaną i skacze na spadochronie. Jego piękna żona ma najlepsze kosmetyki. Jego syn chodzi do dobrej szkoły. Grają razem na konsoli. Jeżdżą do muzeum czołgów.
Mój przyjaciel prędzej da sobie jajo urwać niż wróci do ojczyzny. Mój kierowca będzie tęsknił za Polską. Do pierwszej wypłaty. Potem pójdzie do sklepu i nie będzie patrzył na ceny. Przechyli guinnessa i zapomni. Zapomni o papieżu i Solidarności, o Maryi Królowej Polski, o górnikach z kopalni Wujek, o Dodzie i Honoracie Skarbek, o literaturze i Kieślowskim, o grach z Techlandu i dzieciach z Wrześni. Zapomni. Zapomni, że zapomniał.
Ten kraj pluje na swoich najlepszych." Ł. Orbitowski
___
Chciałam się do tego odnieść, rozwinąć, dokonać osobistej przymiarki.
Ale to by mnie dobiło.
Nie tęsknię za odrodzeniem się pod innym niebem.
Ale za mniej bezlitosnym ...własnym.
Inne tematy w dziale Rozmaitości