ladynoprofit ladynoprofit
198
BLOG

Odsłony..

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 9

"Śmierć to śmierć. Ostateczny koniec. A miłość jest jak skóra węża. Odnawialna i za każdym razem inna." Grzegorz Sz.

Od rana w podróży. Ogołocone pejzaże z zieleni - ale skąpane w ostrym słońcu.

I w jedną i w drugą stronę - odcinałam się zanurzeniem w muzykę. Słuchawki w uszach - to też komunikat.

Cudowny zachód słońca nad polami. Uwieczniłam. Ale czystość szyby - położyła piękno kadru.

Od kilku dni droczyła się ze mną myśl  o prawdziwej choince.

Wracam do domu - stoi - ktoś przywiózł, człowiek z lasu.

Dałam jej pić.

Mówią, że klasyfikacja dnia - udany, nieudany - zależy jedynie od naszego do niego stosunku.

Trudy podróży, tłok przy kasach - ale archiwizuję w sobie niuanse, które poprawiają ukrwienie w kącikach ust, do nawet uśmiechu, którego nikt nie usłyszy.

Doświadczyłam uprzejmości i nieuprzejmości bliźnich. Życie.

Jeszcze trochę i zacznie się wydłużać dzień. Czekam jak rekrut z centymetrem...

Ludzie mają tyle pomysłów na śmierć, a tak niewiele na życie.

Gdzie śmierć to akord, jeden. Akt liczony w sekundach.

A życie to takie dni jak ten. Jak wczoraj...i potem.

Jedno - nawet niezwerbalizowane marzenie się spełniło.

Pije wodę i pachnie.

To nie mój minimalizm.

To celebra wszystkiego tego - co głaszcze duszę.

Tak jak miłość.

Jej odsłony.

 

 

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Rozmaitości