Fot. © Nicole Oestreich
Fot. © Nicole Oestreich
ladynoprofit ladynoprofit
212
BLOG

DOŻYWOCIE

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 4

- Od zawsze, nienawidziłem cię. Bo to ja z nią byłem, ale przy tobie jedynie jaśniała. Ale teraz mam dla ciebie jedynie wdzięczność, że potrafiłeś ją uszczęśliwić. Ze dzięki tobie wiedziała, jak to jest być szczęśliwą.

Filmowy dialog wg scenariusza David'a Nicholls'a.

Dialog dwóch mężczyzn, po tragicznej śmierci kobiety ważnej dla nich obu.

Nie, nie mam zamiaru pisać o obrazie "One Day".

Cytowany dialog stal się dla mnie kluczowym dla zrozumienia całego wachlarza postaw rywalizujących o kobietę mężczyzn.

Bo ilu panów, byłoby stać na taki otwarty tekst - gdzie siebie, swój ból, marzenia - spycha w tło, eksponując wartość szczęścia ukochanej. Szczęścia, które nie ma jego linii papilarnych.

Czy dopiero nagła śmierć, wieczna absencja kobiety - generuje szlachetność? Zrozumienie tego, co tak naprawdę się liczy?

Męski iloczyn z kobietą może przejawiać się na tyle sposobów. Serdeczność, ciepłe zaufanie, przyjaźń, nawet z jakimś epizodem erotycznym, czy miłość...

"Ostatnia z ludzkich wolności polega na wyborze wewnętrznego nastawienia do świata". Victor Frankl

Istnieją tacy ludzie, którzy niezależnie od metrażu swego domu - zapomnieli o tzw przybytku.
Salony, sypialnie, gabinety - ale WC nie uświadczysz. Nawet zewnętrznego.

By żyć - trzeba jednak "piechotą" gdzieś tam...

Oni rozumieją, że szkoda kasy na odrębne pomieszczenie, muszlę, papier do drukarki.

"Oczyszczają" się kucając nad innymi nazwiskami, zwłaszcza coś znaczącymi.

Ktoś powie - mogliby się wypróżniać nad książką telefoniczną. I po problemie.

Ale taka dajmy na to książka telefoniczna groziłaby dożywotnią obstrukcją i co tu dużo mówić - zgonem. Defekacja na anonimowych - nie załatwia niczego.

Tak więc w cyklicznym rytmie - sięga ktoś taki po cały katalog nazwisk ludzi, którzy przestali być anonimowym bytem.

Charakterystyczne jest to, że trudno utrzymać równowagę przy tak rozgrywanym oczyszczaniu się. Tu konieczny jest asystent do potrzymania za rączkę. Asystent tak potrafi wczuć się w rolę, że szybko jest to koncert na " 4 ręce".

Taki tandem wie, że jak puszczą swoje dłonie - obaj polecą w zapach własnego...produktu.

Wewnętrzne nastawienie do świata - nigdy nie będzie rezultatem wolności, jeśli umoczone jest jedynie we własnym Ego. Bo z takim wektorem nie ma świata, jest tylko potłuczone Ja.

I wracam do postawy bohatera filmowego.
Żeby powiedzieć odwiecznemu rywalowi to, co powiedział - musiał ostro przepracować jakość własnej wolności. Ja - zawsze będzie istniało. Jeśli jednak Ja jest tytanową kurtyną oddzielająca od świata, wartości innych - skazane będzie dożywotnio na jedyną z dostępnych rozkoszy. Zależność od znanych nazwisk, by mógł żyć.

 

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Rozmaitości