Z uwagą przyglądam się, jak rozgrywany jest temat na dwóch odrębnych blogach.
Jak manifestują się reakcje, co pojawia się jako argumentacja, jak traktowane są Autorki swych tekstów.
Obcy mi jest podział na lewicę i prawicę, też dlatego, że został nie tylko mocno przetasowany w samej polityce, ale przede wszystkim odarty z bazowych znaczeń w umysłowościach wielu.
Tu na Salonie24 - lewak, komuch - to ten, który nie podziela mego zdania. I już samo to wystarczy.
"Komuchem", lewakiem jest osobą wierzącą, bez inklinacji do wzmożeń i oburzeń. "Komuchami" zostali ci, którzy walczyli z komuną, siedzieli w więzieniach - gdzie określający komuszym rodowodem - ani nie walczyli z komuną, a często żyli jak pączek w maśle.
Komuch - to nie rzeczywisty komuch, ale ten, który przeszkodził w zdobyciu aktualnej władzy.
Niedawno pisałam, że masowe etykietowanie komuszym rodowodem przypomina złodzieja, który nad głowami wszystkich wrzeszczy - "Łapać złodzieja".
Pojawia się pojęcie gniew. Czy faktycznie jest walorem?
"Gniew nie oślepia: on rodzi się ze ślepoty. " Antoine de Saint-Exupéry
"Gniew zamyka w sobie wszystkie grzechy śmiertelne." Mikołaj Rej
Wyobraźmy, że z aktywności salonowej wymazujemy gniew jako taki. Zostawiamy poglądy, przepis na karpia, zostawiamy wszystko - ale bez gniewu.
Co nam zostaje?
Właściwie pusty Salon24.
"Fanatycy to ludzie, którzy intensywniej umierają, niż żyją." Żarko Petan
Co tam agonia, fanatycy intensywniej manifestują niskie odruchy, niskie potrzeby.
Manipulacja w sosie drwiny - to tekże gniew - ale maskowany własnie na rzecz manipulacji.
Nosiciele gniewu obrażają się na życie, okoliczności, na fakty.
Negacja takich czy innych tez obywa się bez gniewu. Gniew pojawia się, gdy brak argumentacji na negację. Tak jak nie jest tajemnicą, że agresję rodzi bezradność, choćby polemiczna.
"Dla człowieka niedojrzałego znamienne jest, że pragnie on wzniośle umrzeć za jakąś sprawę; dla dojrzałego natomiast - że pragnie skromnie dla niej żyć." Wilhelm Stekel
Myśl powyżej jest wg mnie bardziej adekwatna od prób rozkminki gniewu.
Monika Grzesiak-Feldman z Uniwersytetu Warszawskiego badała, czy lęk wiąże się ze skłonnością do posługiwania się stereotypami spiskowymi.
Wyniki pokazały, że wpływ lęku zależy od płci osób badanych. U mężczyzn skłonność do myślenia spiskowego wzrastała wraz ze wzrostem lęku. U kobiet przeciwnie lęk – wiązał się z mniejszą tendencją do snucia spiskowych teorii.
Autorka badała, czy lęk zupełnie niezwiązany z polityką też nasila tendencje spiskowe.
Z analizy badań wynika jednak, że to nie lęk sprawiał, iż badani ulegali spiskowemu stereotypowi.
Ważniejsza niż lęk była prawdopodobnie ich zagrożona samoocena i obawa przed niepowodzeniem.
Możemy mieć wpływ na automatyczne procesy afektywne nie siłą woli lecz poprzez przemyślenia, które zmieniają nasz stosunek do świata.
Wyniki opublikowano w „Studiach Psychologicznych” (2010, t. 48, z. 2, s. 45–58).
Biegunową sytuacją samoorganizującego się Ja jest min. ADHD - które charakteryzuje się reakcją wyprzedzającą proces myślenia.
W filozofii umysłu - epifenomenalizm jest stanowiskiem głoszącym, że zjawiska mentalne - ból, świadomość, myślenie są epifenomenami procesów fizyko-chemicznych zachodzących w mózgu.
Jest to sprawa bezdyskusyjna - dowodzą tego zmiany osobowościowe ludzi z urazami mózgu.
Wyodrębniono gen szczęścia, gen lęku - gdzie posiadający go pomimo trudnych, dość trwałych okoliczności życia - potrafią być szczęśliwi. Z drugiej strony - spełnieni na wielu poziomach, bez zagrożeń socjalnych - wciąż odczuwają lęk i smutek.
Co z tego finalnie wynika?
To nie idee tworzą nasze poglądy.
To nasz garnitur genetyczny, mentalny - dobiera sobie idee do swego rozmiaru.
Choćby milusi gen szczęścia.
"Nosi nazwę 5-HTTLPR i odpowiada za transport w mózgu serotoniny, ważnego neuroprzekaźnika
Ani pieniądze, ani sława, ani dobry wygląd nie zapewnią człowiekowi tego, co obecność w jego DNA dwóch kopii pewnego genu. To wniosek z badań, które objęły ponad 2,5 tys. amerykańskich nastolatków. Naukowcy przez 13 lat śledzili ich losy. Okazało się, że osoby najbardziej szczęśliwe w tej grupie posiadały długą wersję genu 5-HTTLPR. Jest on zaangażowany w transport serotoniny, cząsteczki niezbędnej dla komórek mózgu do komunikowania się między sobą. Dłuższa wersja tego fragmentu genomu pomaga w szybszym przetwarzaniu neuroprzekaźnika."
Gdyby popatrzeć z lotu ptaka na profil mentalny danych grup poglądowych - wyraźnie widać z jakie cechy mentalne ogniskują się wokół konkretnego totemu.
Pole semantyczne totemu nie ma znaczenia - jakikolwiek - najbliższy potrzebom mentalnym - będzie dla danej osoby właściwy.
I rzecz znamienna - pod polemicznym tekstem - nie rysuje się dyskurs, ale pełna drwiny, szydery nagonka na Autorkę wpisu wyjściowego.
To nie jest przypadek, tak jak nie jest przypadkowy dach blogowy dla takich postaw.
Inne tematy w dziale Rozmaitości