Mężczyzna z miasta zakochany w góralce pyta ją:
" - Ty masz wszy?
Ona:
- A ty to ni mos?!
Jak mogłem nie wiedzieć, przeoczyć, ja - który nas chciałem zaszyć w siebie nie do odprucia, który nas chciałem złączyć jak bąbelki pod lodem, jak morze z zatoką po sztormie; przecież wszelkie znaki biedy miały być runami mojego podbrzusza - jak mogłem dopuścić, by się objawił fakt dzielący nas tak bezwzględnie? (...)
Zacząłem ją błagać o litość, prosiłem o dłoń, a podała mi sznur krowi, i nic nie mówiąc, szliśmy krok w krok, swoje krowy wiodąc, krowy miały swoje gzy, ona miała swoje wszy, ja swoje łzy przełykane.
Poprosiłem choć o garsteczkę, choć o parkę, już by się z niej wykluło co trzeba.
Na tę prośbę schyliła ku mnie głowę i dała sobie rozpleść warkocze.. Włosy jej długie czarne rozpuściły się nade mną i przesłoniły mi światło, jak świat łopian przysłaniał, gdyśmy chadzali "do potoka". (...)
I wziąłem te włosy w palce delikatnie, żeby nie rozsypać, żeby mi nie wyciekły, nie wsiąkły na zawsze w ziemię, i piłem z tych włosów ciemność bezpieczność, wcierałem, wplatałem, wygłaskiwałem w swoje mieszczańskie kędziory świńskiego blondaska, w swoją obrzydliwą czystość, w swoje skalane grzesznym zapaszkiem matczynej troski, szamponików, nienagannych manier łaziebnych, w swa wredną ceperską fryzurkę.
Oplotłem się jej włosami jak turbanem. To była nowa jakość poufności, bo choć przedtem zwierzaliśmy sobie tajemnice skórne ręcznie i ustnie, to pierwszy raz poczułem się tak obdarowany.
Czułem jak jej wszy migrują do mojej blond prowincji, jak wprowadzają się całymi rodzinami na mój czerep, jak moszczą sobie wyrka na mojej skórze, klecą dachy z moich kołtunów i wygryzają daty pod powałą.
Zadamawiają się mrowiąco, panoszą się swędząco, zapełniają szczelnie pustostany moich loczków, mozolnie użyźniają nieużytki, znaczą łupieżem graniczne miedze, upijają się krwią na cześć terra deflorata mojego łba." Wojciech Kuczok, "Widmokrąg", Warszawa 2004, s. 52 - 53.
___
I niech mi ktoś powie, że mężczyźni nie potrafią kochać!!!;o)
Inne tematy w dziale Rozmaitości