Znalezione w sieci:
1. Pewnego razu spotkało się dwóch podróżnych.
- Skąd idziesz, - zapytał pierwszy.
- Z piekła, - odparł drugi.
- A co tam robiłeś?
- Byłem po ogień, by rozpalić fajkę.
- I co? Dostałeś ogień?
- Nie. Władca piekieł powiedział, że nie ma ognia.
- Jak to?
- Też się zdziwiłem, - rzekł podróżny. – Spytałem: jak to tak? Piekło nie ma ognia? A tamtejszy władca powiedział:
- Mówię ci – nie mamy ognia. Każdy przychodzi do nas z własnym.
2. Znany psycholog holenderski przeprowadził taki eskperyment. Spoglądał w oczy osób wierzących i ateistów po śmierci i oczy osób wierzących były spokojne, a w oczach ateistów malowało się straszliwe przerażenie. Zresztą ateiści przed śmiercią zawsze chcą się nawrócić, ale wtedy jest już za późno.
~Wanda, Płoskonia , 11.09.2008 12:44
I odpowiedź na ten post:
Ateiści pewnie byli przerażeni głupotą tego uczonego.
________
Nie wątpię, że Bóg ma poczucie humoru - ale mocno watpię, czy kocha karykaturę wiary..
Na pytanie, dlaczego ktoś traktuje bliźniego inwektywą, pada rewelacyjna odpowiedź - czynię tak jak Jezus...
Tak to jest, gdy komuś mylą się diabelskie prawa z boskimi...
Ignorant niezdolny do wybronienia zła w swej "branży", pali kolejne próby - i rzuca kolejną kalumnię i już wielu bierze to za swe credo i pompuje spreparowaną plotkę do rozmiaru biblii.
"Jedynie w książkach dobro i zło są podzielone w przestrzeni. Tak naprawdę granica przebiega wewnątrz każdego człowieka. I każdy walczy sam ze sobą". J.Muraszowa
Nosić w sobie płomień - nie jest źle.
Ale nie każdy dymek.... idzie prosto do nieba.
Coś należy zachować na potem - bo nie znajdziesz nikogo kto ci podpali "cigerata".
Wystarczy na chwilę zaaplikować go odwrotnie do ust.
Tak, jak odwracało się Dekalog...do poziomu jego zaprzeczenia.
Inne tematy w dziale Rozmaitości