Rozwiązuję cię na supeł
Mej niepamięci że trudno
Ma myśl ubiera cię do nagości
Ostrza mającego swój dom
Zapałka po zapałce wypala
Dziury gwiazd nad twym czołem
Byś dostrzegł ze on to ty
A nie wrogość domysłu że tamten
Zwątpienie naostrz pewnością
Powiedz światu toastem ciszy
Membrany tryumf zatańczą
Rozwiązuję cię na supeł
Mej niepamięci że warto
Biodra w rytmie rozkoszy
I tak wezmą co swoje
Gaszę szotowy wantowy
Nabierz wolności w usta
Podtrzymam na lądzie
Niepewnością chwiejnym
Rozwiązuję cię na supeł
Strudzona rozkoszą że mogę
Wymadlam mrowienie
Twych pleców na skrzydła
Zmaltretuj zwątpienie do znicza
Nad leciwym jego żywotem
Zawiąż mnie na wolność
Bez makiety jutra
Inne tematy w dziale Rozmaitości