ladynoprofit ladynoprofit
331
BLOG

CO NAS ODURZA....

ladynoprofit ladynoprofit Rozmaitości Obserwuj notkę 13

Zmęczone załatwianiem spraw i nabitymi kilometrami - wybrałyśmy orientalną knajpę, by odpocząć, pożywić się.
Właściciele zadbali o wspaniałą muzykę w tle...
Delektowałyśmy się menu i rozmowa nieprzerwanie wydobywała kolejne, interesujące nas wątki.

Wracając już do domu nabyłyśmy lutowy "Sens", a tam test, który obie dla zabawy, relaksu wypełniłyśmy sobie.

Ona wyczekująco pyta:
- I jak?
Ja:
- No jak w ...w pysk!

Czytaj: zaskakująco trafnie.

Podałam jej periodyk - skończyła..a ja pytam:
- I jak?
Ona:
- Jak w pysk!

Mój wynik /w nawiasach moje wtrącenia/:

"Masz dar, którego mogą pozazdrościć ci inne kobiety; potrafisz dostrzec w mężczyźnie to, czego nie widzą inne. Podobnie jak Piękna, umiesz wydobyć z mężczyzny to, czego nie widać w nim na pierwszy rzut oka: poczucie humoru, ponadprzeciętną wiedzę /ach ten mój sapioseksualizm!/, czy namiętność w sypialni. Jak to robisz? W nieatrakcyjnym na pierwszy rzut oka facecie doceniasz ciekawe zainteresowania, poczucie humoru, piękne oczy za nietwarzowymi okularami.

Nie poprzestajesz na powierzchownym osądzie i nie odrzucasz go dlatego, ze nie wygląda jak Brad Pit, nie jest bogaty jak Bill Gates czy utalentowany jak Banksy. Nie powstrzymuje cię obawa, co powiedzą koleżanki czy rodzice.. Ty masz w nosie zdanie innych / czyli nie jestem zewnątrz-sterowna!/. Liczy się to, co sama myślisz, czujesz i tworzysz. A potrafisz tworzyć udany, wspierający i namiętny związek z mężczyzną, którego kochasz i podziwiasz. Przy którym czujesz się doceniona, uwielbiana i kochana. jak to osiągnąć. Akceptując to, ze on różni się od ciebie /ileż to razy pisałam o afrodyzjaku różnicy!/. Podtrzymując zaciekawienie tym, jakie ma poglądy, jak zmienia się z czasem.

Ewentualne niebezpieczeństwo polega na tym, że możesz się zbytnio przejąć rola Pigmaliona." "Sens", luty 2014, s.35

Moment, jakiego Pigmaliona, jeśli akceptuję odmienność.
Mężczyznę można jedynie nauczyć swego imienia i cudownie, jeśli się uda:o)
Zaś mężczyzna, którego da się ugniatać jak plastelinę na swoja modłę - to nie moja bajka.

Córka miała inny wynik i przyznaję - najbliższy jej historiom z mężczyznami.

Co prawda to prawda, uwielbiam wyłuskiwać z mężczyzn ich piękno. I nie na zasadzie - jego brak, to wrzuta socjotechniczna, że jednak coś tam jest.

To chyba nie był przypadek, że jako dziecko, dorastająca pannica kochałam się na zabój w Quasimodo.

Takie błogosławione "skrzywienie". I nie sytuuje mnie ono po stronie piękna, a bardziej po stronie nurkującej do grot skalnych pod wodą.

Wieczorem wspólny seans "Obecność". Przymierzałam się do tego horroru już kilka razy, a ze nie jestem fanką gatunku - bo zwyczajnie mnie śmieszy - z Dzieckiem odpaliłyśmy, bo ona lubi.

Gdy zasypiała - sięgnęłam po inny film: "Take This Waltz".

I takie zestawienie dwóch chwil. Obie w knajpie, ale z innymi mężczyznami.
5 rocznica ślubu, mąż zaprasza i konsumują w ciszy. Ona prosi, by porozmawiał z nią.
On:
- Po co! Mieszkamy razem, wszystko wiemy.
Ona:
- To w jakim celu wybraliśmy się do lokalu?
- By zjeść coś dobrego.
I cisza...

Potem jeszcze kiedyś jej zarzuca:
- Żebym wiedział, co ty masz w swej głowie...

Cóż...

Drugiego mężczyznę porywa na drinka, on pyta czy nie za wczesna pora?

Zamawiają martini ...siedzą vis a vis siebie w obskurnym lokalu i po chwili ona ze spuszczoną głową, mocno zawstydzona:
- Chciałabym wiedzieć co byś ze mną zrobił...?

Nie dopytywał, co konkretnie ma na myśli. Oba kieliszki z trunkiem, jeszcze nie tknięte..

I mówi do niej...
- Pocałowałbym delikatnie twe włosy, potem jeszcze delikatniej twe powieki. Usta musiałbym pominąć, bo jesteś mężatką...Ale zszedłbym niżej i wycałowałbym obojczyk, pieprzyk na twym lewym ramieniu.

Potem piersi,ssałbym je powoli, a jeszcze potem otworzyłbym twoje uda i wszedł. Delikatnie.
I tak kołysząc się w tobie, ucząc się twych reakcji, zrozumiałbym, ze pragniesz intensywniej, mocniej. Zerżną...m cię zdumiony, ze bardziej stanowczo niż zakładałem, niż planowałem. Wypełniłbym cię moją spermą.

Ona słuchała tego w milczeniu, ale tak jakby jego słowa były już czynami.

Ich alkohol nadal nietknięty, bo już zbyteczny.
Pożegnała go całkiem odurzona...

Co dalej, zainteresowani - samą zobaczą...

Choć Córka ma przygotowany osobny pokój - chciała spać ze mną. Delikatnie położyłam się obok niej...i patrzyłam w mroku na zarys Jej spokojnej twarzy, na Jej sen.

Wzruszenie wypełniło mnie po naczynia włosowate.
Najdelikatniej jak mogłam pogładziłam Jej włosy, policzek...

Zasnęłam...obok mego Szczęścia...

Szczęśliwa..

Zakochana w suwerenności. Smakoszka autentyzmu. Ze słabością do erekcji intelektu. ministat liczniki.org

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (13)

Inne tematy w dziale Rozmaitości