Moja tysięczna notka na Salonie24...
Niby już wiem, ale dokonuje się 'dzień świstaka' w najlepszej z możliwych wersji. Jeden znak, sygnał, zapach oddechu i ma przyjemność, która nie jest snem.
Nikt by tego nie wymyślił, ani nawet założył - także z marginesem, że nic z tego.
Odbijasz 'kartę zegarową' Obecności - i po twej stronie już nic. Zegar pcha twe myśli, czyny, po prostu twe życie.
Po mej zaś stronie...
No właśnie...
Po mej stronie dokonuje się zmiana pór roku - na tę przyjaźniejszą ciału i duszy.
Każdy lek ma swój okres półtrwania w organizmie.
LEKU na wszelkie zło - bijesz farmakologię na łeb, na szyję.
Ale nie idź w kierunku okresu pół-rozpadu - bo żadna to radiacja, a życia dodawanie.
Licznik Geigera - milczy...
Nie wszystko wiesz, a JESTEŚ.
Pomimo tego co wiesz - JESTEŚ.
Urodziłam się po to, by mnie pomijać.
Podczas rozmów o pracę.
Gdy pomagam, ratuję innych - wdzięczność z aktywnym ostrzem piły tarczowej.
Czasem się goi, czasem nie.
Częstuję wiatr bólem, jak pyłem z cigareta. Bo zbyteczny.
Pomiń mnie więc spokojnie, odbijając kartę obecności.
Absencja ma tyle barw i formuł....
Czasem jedynie ona trzyma przy życiu.
Dyskretna Obecność trzymająca mnie za dłoń już tyle lat...
"Bo ciebie łatwiej kochać niż czytać..."
Inne tematy w dziale Rozmaitości