Zakończona praca nad jednym z projektów. Zmęczona potwornie - ale to zmęczenie z gatunku tych wzmacniających. Za jakiś czas recenzja mego tekstu.
A propos pisania - widzę tu spore pokrewieństwo:
"Według mnie literatura rodzi się nie z wiedzy, lecz z niewiedzy. Powiedziałem już kiedyś: piszę, bo nie wiem. Piszę powodowany tylko przeczuciami, intuicjami, niejasnymi wyobrażeniami, które w trakcie pisania zmieniają się, modyfikują, odpadają. Jeśli ktoś mnie pyta, dlaczego pan pisze, odpowiadam: dlatego że podnieca mnie to, że nie wiem. Podnieca mnie to, że pisząc, poznaję świat.
A to zmusza mnie do poszukiwania i samego siebie. Gdybym nie pisał, nie wiedziałbym tyle o sobie. Bo przecież muszę się wstawiać w różne role, sytuacje. Muszę się utożsamia z tymi sytuacjami, postaciami, dialogami, żeby to wszystko było prawdziwe. Gdybym się nie utożsamił, tylko pisał z dystansu, poniósłbym klęskę." Wiesław Myśliwski
Też wielu rzeczy nie wiem. Ignorancja, ale z aspiracjami na wiedzę, poznanie, poczucie...
Jedno zaś sobie uświadomiłam patrząc na ten kadr - mężczyźni piszą, zapisują siebie we mnie. Pigment wewnątrz mnie - jest najtrwalszy....
Autograf - ma jedynie znaczenie...
Inne tematy w dziale Rozmaitości